DeSilva wycofuje się z Mikołajek i Mielna

Skrajny brak rzetelności biznesowej deweloperów w zakresie realizacji inwestycji budowy obiektów, ich wyposażania oraz warunków finansowania ich bieżącej działalności - jak twierdzi Grupa DeSilva to powody dla których zdecydowała o zaprzestaniu prowadzenia działalności w Mikołajki Resort by DeSilva w Jorze Wielkiej k. Mikołajek i Mielno Resort by Desilva w Unieściu k. Mielna.
Fot. Mielno Resort by DeSilva
Grupa DeSilva podjęła decyzję o zaprzestaniu świadczenia usług obsługi gości tych obiektów z dniem 15 września br. Spółka była operatorem w/w obiektów na podstawie umów zawartych z deweloperem i jednocześnie sprzedawcą usług świadczonych w obiektach tj. odpowiednio spółką MR sp. z o.o. oraz spółką Mielno Resort sp. z o.o. – obie spółki są powiązane kapitałowo w strukturach właścicielskich i zarządczych. Rozwiązanie umów nastąpi z winy deweloperów jw. wskutek ich wypowiedzenia przez spółkę Hotele De Silva złożonego w dniu 16 września br., ze skutkiem na ostatni dzień września br. Spółka przygotowuje jednocześnie formalności związane z procedurą odszkodowawczą przeciwko w/w deweloperom. Przyczynami, które zmusiły Grupę DeSilva do  zrezygnowania z dalszego zarządzania działalnością obydwu obiektów był skrajny brak rzetelności biznesowej deweloperów w zakresie realizacji inwestycji budowy obiektów, ich wyposażania oraz warunków finansowania ich bieżącej działalności. Jak wyjaśnia Witold Ignatowski, prezes spółki Hotele De Silva - Pomimo wielu rozmów, monitów i wezwań z naszej strony, do respektowania postanowień i warunków umów, sytuacja nie ulegała zmianie a jednocześnie ciągłe deklaracje przedstawicieli w/w spółek o poprawie sytuacji do dzisiaj pozostały obietnicami bez pokrycia. W efekcie sytuacja stała się tak trudna, że obiekty przede wszystkim nie zapewniały gościom standardów przewidzianych w zawartych umowach, a co za tym idzie Grupa DeSilva nie mogła oferować usług na poziomie, do którego goście są przyzwyczajeni w innych hotelach naszej sieci. - Jakość i obsługa gości na najwyższym poziome jest dla nas najważniejsza i nigdy w tym aspekcie naszej pracy nie idziemy na żadne kompromisy.

Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

11 komentarzy do “DeSilva wycofuje się z Mikołajek i Mielna

  1. Operator miał zapewniać obłożenie i prężne działania marketingowe Tym czasem niestety ograniczył się jedynie do pobierania pieniędzy za logo. Kompletny brak przygotowania i pomysłu na hotel z tak dużym potencjałem spowodował ze operator podkulił ogon i zwiał. Nie wspomnę o nie udanym dyrektorze, nie kompetentnym i nie mającym o niczym pojęcia „specjaliście hotelarzu”

  2. To się nazywa chyba ruch wyprzedzający. DeSilva doskonale wiedziała, że lada moment straci umowy o zarządzanie, a to byłby kolejny cios po stracie flagowego hotelu na Okęciu.
    Co w takiej sytuacji zrobić?
    Wyprzedzić rzeczywistość i wypowiedzieć umowy zrzucając winę na dewelopera.
    Żałosne.

  3. Współpraca z DeSilvą i tak układał się w sposób dość … ograniczony. Brak informacji dla partnerów, brak kontaktu. Adresy e-mail zmienione. Ludzie poznikali. Słaba marka.

  4. Standardy takie jak na spotkaniu naszym wczoraj w Piasecznie w hotelu specjalistów :poobdzierane stoliki, kawa z liofilizatu, argument podniesiony przez prezesa hds o klimie tymczasem w sali mozna bylo puścić pawia od zaduchu zgniłych wykładzin i tym samy okna wszystkie pootwierane no bo klima … bóg wie co nie działa.. pewnie wina dewelopera hihi…
    Tak na poważnie to byłem w Mikołajkach i pamietam jak cała świta Pana Prezesa napychała brzuchy przepysznym jedzenie serwowanym w hotelu dalece wykraczającym nad standardy hds. Pijany dyrektorzyna z aroganckim podejściem do pracowników, dziwne panienki wokół niego no i szeroki gest BySelf z darmowym alkiem . Gardzę takim poorbisowskimi wyrzutkami, robiacymi karierę na statkach jako kelnerzyny. To wszystko niestety jest smutnym obrazem obiektu w Mikołajkach ale to może i lepiej teraz obiekt poradzi sobie sam jak i my.A deweloper jak deweloper na polskim rynku…

  5. Ale coś z tym deweloperem Warsaw Trust Development chyba też było nie do końca tak świetnie. Nawet w Hotelarzu pisali o tym w kwietniu „To fragmenty z forum niezależnych inwestorów, którzy kupili tam [w Jorze] pokoje: „Zupełnym przypadkiem dowiedziałem się o upadłości dewelopera który zbudował obiekt, ale nie wyczyścił hipotek. Właścicielom zostało kilka dni by zareagować (miesiąc od ogłoszenia upadłości mija 4 listopada). Wygląda na to, że inwestycja w lokale condohotelu nie będzie tak słodką historią jak nam to prezentowali sprzedawcy”, wpis z końca listopada: „w skrócie: hotel istnieje i działa. Opóźnia się z czynszami, ale coś płaci. Problem w upadłości firmy, która go wybudowała. Część nabywców ma akty notarialne i czyste księgi wieczyste – szczęściarze, ich kłopoty nie dotyczą. Druga część ma akty z obciążeniami, ale nie ma księgi wieczystej. Trzecia nie ma nic poza umową z upadłą firmą – ci mają najgorzej. Syndyk jest na etapie inwentaryzacji majątku i roszczeń”.

  6. Piotr Chechłacz powinien kojarzyć się tylko i wyłącznie z oszustem. Nie wiem o co do końca mu chodzi, ale obecne jego działania prowadzą do samozagłady. Myślę że tylko osoba ślepa i głucha na ostrzeżenia innych może powierzyć mu choćby złamanego grosza. Chechłacz ma jedną twardą zasadę – nie płaci nikomu, oszukuje wszystkich. Tylko całe szczęście że naiwnych coraz mniej. Mam nadzieję ujrzeć tego złodzieja w kajdankach. Prokuratura prowadzi już śledztwo.

  7. De Silva rzekomo został oszukany tak samo jak właściciele lokali.
    Zresztą dobrze tak de Silvie, po co wspierali oszustów w ich manipulacjach?
    Jedna szajka. Dziadostwo. Hotel w Piasecznie pusty, to jakaś pralnia pieniędzy.

    • Developer zapłacił czynsze właścicielom tylko za 2 miesiące, zebrał zyski za 2 lata nie rozliczając się z dostawcami mediów, ani pracownikami hotelu pracownikami da Silvy), był doprowadził machlojkami do sprzedaży ziemi należącej do hotelu, część inwestorów ie ma lokali, bo są w dyspozycji syndyka, a teraz kręci nowe lody.. CHECHŁACZ, WALCZAK uwaga na te nazwiska. Pierwsze opinie są pod zamówienie w.w. panów

      • Chechłacz i ta jego cała klika to banda złodziei. Naharowałem się u nich przez sezon i do tej pory nie zapłacili, nie tylko mi ale masie ludzi. Wyciągnęli kasę liczoną w milinach za sezon nie przekazując notarialnie inwestorom apartamentów, stary numer. Założą następną spółkę i dalej będą szukać naiwnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *