Mieliśmy wiedzę i działkę

Rozmowa z Janem Wróblewskim, członkiem zarządu holdingu Zdrojowa Invest, do której należą m.in. Sand Hotel, Marine Hotel i Ultra Marine w Kołobrzegu, a obecnie prowadzi inwestycje w Szklarskiej Porębie, Kudowie Zdroju, Ustroniu Morskim i Świnoujściu.   Zdrojowa Invest jest jednym z liderów segmentu condo-hoteli, który bardzo dynamicznie rozwija się w ostatnim okresie. Czym tłumaczyć ten boom, skoro jeszcze trzy – cztery lata temu niewiele osób w Polsce w ogóle słyszało o takim pojęciu? My zaczęliśmy w 2006 roku. To wydaje się stosunkowo niedawno, a tak naprawdę wszystkie większe podmioty w segmencie condo-hoteli w Europie powstały dopiero w ciagu ostatnich dziesięciu lat. I wychodzi na to, że jesteśmy jedną z najstarszych tego typu firm. W USA pierwsze konwersje hoteli w condo-hotele zaczęły się już w latach 50. XX w. w Miami, a rynek rozwinął się w latach 80. i 90. Zauważyliśmy, że aktywności w tym segmencie pojawiają wtedy, gdy następują jakieś problemy w gospodarce np. problemy z pozyskiwaniem finansowania bankowego I to widać teraz.   Tym należy tłumaczyć boom na inwestycje realizowane w systemie condo? Ogólnie tak, chociaż w naszym przypadku było zupełnie inaczej. My od początku mieliśmy strategię rozwijania się przez inwestycje w segmencie condo.   A skąd wzięliście wiedzę i informację o takim systemie, skoro jak mówiliśmy, dopiero raczkował on w Europie, a w Polsce był wówczas praktycznie nieznany? Gdy zakładaliśmy Zdrojową byliśmy jeszcze na studiach. Ja studiowałem na SGH i tam dowiedziałem się o tym rozwiązaniu na przedmiocie Rynek Nieruchomości. Stwierdziliśmy z bratem, że to dobry pomysł wprowadzić do Polski taki produkt z pogranicza rynku turystycznego, nieruchomościowego i finansowego. Poza tym, sami wywodzimy się z rodziny, która zajmuje się turystyką.   Czyli czym? Posiadamy od kilkunastu lat sanatorium uzdrowiskowe Jantar SPA w Kołobrzegu. Wywodzimy się z Kołobrzegu i nasza rodzina działa tam na rynku nieruchomości, a poza tym też w innych branżach np. spożywczej. Ogólnie, mamy zacięcie biznesowe. Zaczęło się od tego, że zawsze towarzyszyliśmy naszemu tacie, na początku pełniliśmy funkcje tłumaczy na różnych spotkaniach biznesowych. Chociaż początkowo chciał nas odciągnąć od tego, żebyśmy angażowali się w biznes. Ale trochę wbrew jego woli jeszcze podczas studiów założyliśmy spółkę i znaleźliśmy partnera z działką w Kołobrzegu, na której postawiliśmy nasz pierwszy hotel Sand. Wcześniej przez kilka lat pracowaliśmy w wakacje w ośrodku wczasowym, gdzie stoi teraz Marine Hotel. Dierżawiliśmy ten zespół domków letniskowych, a potem pojawiła się możliwość zakupu tej działki. Stwierdziliśmy z bratem, że to świetna lokalizacja nad morzem i udało nam sie pozyskać finansowanie na jej zakup.   Skoro to były początki segmentu condo w Polsce, to jako kto byliście postrzegani: jako deweloper, jako firma finansowa, agencja turystyczna? To była spółka z o.o., której najwyższym aktywem, patrząc na to dzisiaj, była nasza wiedza. Mieliśmy działkę i wiedzę.   Ale pojęcie condo inwestycji w Polsce praktycznie nie istniało, więc jak się poruszaliście po rynku? Mówiliśmy, że chcemy sprzedawać na własność apartamenty w hotelu lub apartamentowcu do dalszego wynajmu, którym my możemy zarządzać. Nie używaliśmy jeszcze pojęcia condo-hotel, bo uważaliśmy, że wchodzenie z nazwą niezrozumiałą dla szerszego kręgu odbiorców jest bez sensu. Zwłaszcza, gdy byliśmy jeszcze nieznani. Teraz gdy jesteśmy bardziej rozpoznawalni i mamy większą siłę oddziaływania możemy komunikować, że to jest segment condo-hoteli.   Firmę założyliście w 2006 roku, w 2007 zaczęliście budowę Sand Hotelu w Kołobrzegu, na początku 2009 roku został on oddany do użytku. I był to od początku hotel budowany w systemie condo. Czyli trzeba też było przekonać indywidualnych nabywców do tego nieznanego wówczas systemu sprzedaży? Pojęcie może było nowe, ale system był znany, bo ludzie często kupowali apartamenty wakacyjne nad morzem. Więc nie musieliśmy nawet specjalnie tego komunikować. To było dość naturalne, różnica była taka, że chodziło o apartament w hotelu. A z apartamentu wakacyjnego korzysta się średnio przez miesiąc, pozostałe 11 stoi pusty. U nas przez te 11 miesięcy przynosi stały zysk. Dopiero teraz pojawiają się firmy, które profesjonalnie zarządzają apartamentami wakacyjnymi. A my byliśmy pierwsi, którzy zaproponowali kompleksową usługę od budowy, przez sprzedaż, po zarządzanie nimi i eksploatację.   Jest jeszcze Condohotels Group z Ostródy, która działa na razie na terenie Warmii i Mazur. Tak, to nasi najwięksi konkurenci. Z tego co pamiętam, zarejestrowali się miesiąc po nas.   Mówi Pan, że nie było kłopotów ze świadomością nabywców tego typu inwestycji i od początku cieszyły się dużym wzięciem. Ale w Sand Hotelu, otwartym ponad dwa lata temu, jeszcze w połowie tego roku można kupić apartamenty. Czyli nie zeszły jak świeże bułeczki. Tu jest tak jak w każdym projekcie deweloperskim. Apartamenty sprzedawały się bardzo dobrze, przez pierwsze trzy miesiące sprzedawali [...]

Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Strefa prenumeratora

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.

Prenumerata HOTELARZA to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl
  • (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl



Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *