Po targach hotelarskich w Rimini

Na przełomie listopada i grudnia ub.r. odbyły się 54. targi hotelarsko-gastronomiczne Sia w Rimini. Jest to największaimpreza targowa organizowana dla tej branży we Włoszech. Targi trwają cztery dni: w ubiegłym rokuw dniach 28 listopada – 1 grudnia. Odwiedziło je 27 tys. Włochów i ponad 2 tys. gości zagranicznych.

Wystawiałosię ponad 750 producentów na rzecz hoteli i gastronomii (dla porównania: największe targi gastronomiczno-hotelarskiew Polsce, warszawskie EuroGastro, przyciągnęły w ubiegłym roku około 250 wystawców). Trendy, któremożna zaobserwować we Włoszech, trudno odnosić wprost do polskiego rynku (w samym Rimini jest blisko 1,2 tys.hoteli, w całej Polsce – jakieś 12 tys.).

Nowatorstwo we wzornictwie też nie przystaje do naszego gustu narodowego,a ceny większości oferowanych tam produktów – do kieszeni polskiego inwestora.Z istotnych trendów, które z pewnością będą miały znaczący wpływ na nasz rynek, trzeba wymienić następujące:üogromna część wystawców prezentowała produkty i urządzenia związane ze SPA, odnową biologiczną, dbałościąo zdrowie i urodę: baseny, jacuzzi, urządzenia specjalistyczne do basenów, sauny, urządzenia do masażu, urządzeniado łazienek, baterie, armatura, ceramika, olejki, balsamy, zapachy etc.Włosi coraz większą uwagę przywiązujądo ekologicznego żywienia, co często oznacza: włoskiego bądź lokalnego.

Na targach było więc całe mnóstwoproduktów żywnościowych (nie tylko makaronów, serów i win). Wiąże się to też z szybko rosnącą tam modą naagroturystykę üsporo wystawców zaprezentowało boiska sportowe ze sztuczną trawą, korty tenisowe oraz boiskado minigolfa. W Polsce moda na tego typu atrakcje dopiero powstaje.

Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *