Artur Kozieja, którego spółka będąca właścicielem kompleksu Lake Hill Mazury w Ostródzie pod koniec ub.r. złożyła wniosek o restrukturyzację (podobnie jak cztery związanie z Lake Hill Karkonosze), osiągnął porozumienie z inwestorami pokoi.
Jak poinformował „Hotelarza” Artur Kozieja:
„Podpisaliśmy porozumienie z właścicielami condo w Ostródzie, więc osiągnęliśmy win-win”. Zgodnie z porozumieniem zawartym ze stowarzyszeniem reprezentującym większość właścicieli pokoi w Lake Hill Mazury, zaległości czynszowe, jak i zniżki udzielone spółce Artura Koziei do 2027 r., mają zostać przekonwertowane na oprocentowaną pożyczkę, która zostanie zabezpieczona m.in. hipoteką na częściach wspólnych hotelu i zastawem na udziałach w Masuria Resort Investments (spółka będąca właścicielem Lake Hill Mazury). Stowarzyszenie będzie też miało członka rady nadzorczej spółki i znaczący wpływ na jej działalność, m.in. poprzez akceptowanie budżetu i najważniejszych transakcji.
Sytuacja w Lake Hill Mazury
„Porozumienie dotyczące Lake Hill Mazury było możliwe dzięki dobrej woli obu stron i naszej pełnej transparentności. Hotel funkcjonuje dopiero dwa lata i wciąż się rozpędza” – skomentował dla „Pulsu Biznesu” Artur Kozieja. Przedstawione przez niego prognozy zakładają, że przychody hotelu wzrosną z 55 mln zł w 2025 r. do 63 mln zł w 2028 r., wynik zwiększy się z 2,76 mln zł do 6,97 mln, a obłożenie z 51,2 proc. do 60 proc. „MRI ma dużą szansę wywiązywać si
[...]Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
To „win-win” pewnie ocenimy po latach, jak cała ugoda będzie oceniona i długi spłacone. Bo bez tego nie ma co oceniać. Na razie jest, można powiedzieć, przyrzeczenie że inwestorzy w końcu zarobią na condo, tak jak powinni od samego początku. Czy zarobią tyle ile obiecano, czy wszystkie zadłużenia zostaną wypłacone? Zobaczymy. Na razie to tylko jedna taka sytuacja. Ciekawe co z resztą.