Świeży numer „Hotelarza”   "HOTELARZ"

Najnowsze wydanie „Hotelarza” już na rynku. A w nim...

... poza obszerną relacją z HIT – Hotel Investment Trends, tekstową i foto (a fotografie w gazecie to co innego niż w internecie, ten egzemplarz będzie można pokazywać wnukom – jeśli jest się na zdjęciu, bo te zdjęcia nie znikną) oraz z konkursu HIR-o – Hotelarskie Inwestycje Roku, w którym najwięcej nagród zebrali inwestorzy i twórcy Mövenpick Grand Wrocław i Mercure Szczyrk Resort

także m.in.:

– CASE: jak zbudować duży hotel w najbardziej niesprzyjających dla inwestycji hotelarskich czasach w latach 2020-2024 na przykładzie Mercure Szczyrk Resort – w rozmowie z jego inwestorem, Karolem Proznerem – od pomysłu na wejście w branżę hotelarską, przez kolejne elementy procesu inwestycyjnego – źródła finansowania, budowę, wybór doradców, wykonawców, dostawców, wybór marki, otwarcie:

„Byliśmy już jedną nogą na komitecie kredytowym w banku, termin był ustalony na marzec 2020 r. Przyszła pandemia i zamknęło się jakiekolwiek finansowanie dla jakichkolwiek hoteli”

„Myślę, że absolutnie każda budowa jest niedoszacowana zarówno w kosztach, moim zdaniem, w okolicach 20 proc., jak i niedoszacowana czasowo. Nie wszystko się przewidzi”

„Nie chcieliśmy udawać, że wiedząc, jak się produkuje gwoździe, wiemy, jak wybudować taki hotel i jak go prowadzić. Dlatego na każdym etapie obstawiliśmy się doradcami”

„Odkrywki odkrywkami, ale zawsze coś wyjdzie, a to musieliśmy chociażby na nowo wypiaskować i wymalować konstrukcję stalową, co przy takich powierzchniach już nastręczało dodatkowych kosztów, które wcześniej nie były planowane, ale to i tak była relatywnie mała rzecz ze wszystkich niespodzianek, jakie spotkaliśmy”

Karol Prozner mówi też, ile ostatecznie kosztowała ta inwestycja.

– CASE: z jakimi wyzwaniami wiąże się zmiana wspólnika, przez którego postrzegana jest inwestycja w trakcie jej realizacji. Rozmowa z Pawłem Witkiewiczem i Grzegorzem Gackiem, inwestorami Termy Karkonosze.

„Grupa Europlan nigdy nie była udziałowcem tego projektu. Artur Kozieja na bazie umowy inwestycyjnej wszedł do spółki jako współwłaściciel obejmując mniejszościowy pakiet udziałów, ale nie inwestował środków finansowych”

„Artura Koziei nie ma w tej inwestycji od półtora roku, ale jego problemy wpływają po czasie na postrzeganie tej inwestycji przez część osób”.

I wiele, wiele więcej na 70 stronach wypełnionych gęstą treścią – narzędziową i insiderską, której nie znajdzie się nawet w naszym insiderskim serwisie www.e-hotelarz.pl, bo najlepsze kąski zostawiamy dla Czytelników drukowanego „Hotelarza”.