Planowany na końcu Półwyspu Helskiego kompleks hotelowo-rekreacyjny Hel Happiness trafił na hamulec bezpieczeństwa. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku wszczęło postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności kluczowych decyzji burmistrza Helu i do czasu wyjaśnienia sprawy wstrzymało ich wykonanie. W praktyce oznacza to zamrożenie możliwości rozpoczęcia budowy oraz wycinki drzew.
Spór dotyczy inwestycji planowanej na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego oraz w granicach obszarów Natura 2000. Projekt przewiduje budowę około 106 pokoi hotelowych i około 189 apartamentów; budynki mają mieć wysokość do 18 metrów oraz dysponować parkingiem dla ponad 200 samochodów.
Inwestorem jest Gasten S.A. – przedsiębiorstwo z polskim kapitałem, od lat działające na rynku gazu płynnego (propan-butan), zajmujące się importem, sprzedażą hurtową i detaliczną gazu oraz usługami magazynowania i przeładunku. W ostatnich latach spółka rozszerzyła profil działalności o segment nieruchomości i projekty hotelowe, a Hel Happiness to jej pierwsze duże przedsięwzięcie w branży turystycznej. Firma wcześniej uzyskała komplet zgód, w tym pozytywne uzgodnienie RDOŚ oraz zgodę na wycinkę 433 drzew; dziś całość trafiła pod lupę SKO.
Kolegium wskazało dwie decyzje burmistrza, które będą badane: środowiskową z 28 sierpnia 2020 r. oraz warunki zabudowy z 15 marca 2021 r. Do czasu rozstrzygnięcia postępowania ich wykonanie pozostaje wstrzymane. Z komunikatu SKO wynika, że celem jest ocena ewentualnych „kwalifikowanych naruszeń prawa” przy wydawaniu zgód.
W tle są napięte oczekiwania lokalne. Zwolennicy inwestycji akcentują potrzebę całorocznego ruchu i miejsc pracy, przeciwnicy – wpływ na cenny przyrodniczo las helski oraz korytarz migracji ptaków. Skala sprzeciwu społecznego nie jest marginalna: pod internetową petycją „Ratujmy Cypel Helski” zebrano ponad 25 tys. podpisów, co przeniosło temat z poziomu gminy do ogólnopolskiej debaty. Z medialnych relacji wynika, że to właśnie po ich nagłośnieniu zapadła decyzja SKO o wszczęciu postępowania i wstrzymaniu wykonania decyzji.
Inwestor podkreśla, że projekt „jest w fazie przygotowania”, deklaruje ograniczenie wycinki do „nie więcej niż 360” drzew po dodatkowej inwentaryzacji oraz realizację nasadzeń zastępczych w liczbie odpowiadającej zgodzie.
Co dalej? Scenariusze są trzy. Jeśli Kolegium uzna, że decyzje wydano prawidłowo, inwestycja wróci na dotychczasowy tor, choć już z wizerunkowym bagażem i większą ekspozycją na kontrole społeczne. Jeśli stwierdzi naruszenia, decyzje mogą zostać uchylone – wówczas czekałby powrót do etapu środowiskowego i planistycznego, a projekt stałby się faktycznie nową inwestycją, negocjowaną od zera. Trzeci wariant to „wariant korekt”: utrzymanie inwestycji przy jednoczesnym dociążeniu jej dodatkowymi warunkami środowiskowymi, projektowymi i eksploatacyjnymi.
Dodaj komentarz