Pełna sala i żywa dyskusja – segment luxury jak zawsze przyciągnął uwagę inwestorów i operatorów. Jeden z najbardziej wyczekiwanych paneli dnia, moderowany przez Dorotę Malinowską (Pro Value), zgromadził ekspertów analizujących rynek premium: Miguela Martinsa (IHG Hotels & Resorts), Janusza Mitulskiego (Marriott International), Łukasza Słomińskiego (Molo Holding) i Wiktorię Wojciechowską (JW Construction Group). Tematem rozmowy była kondycja segmentu luksusowego w Polsce – gdzie rzeczywiście istnieje trwały popyt, a gdzie wciąż dominuje moda napędzana pojedynczymi, spektakularnymi projektami.

Paneliści zgodzili się, że rozwój segmentu luxury wymaga konsekwentnego budowania destynacji, a nie jedynie pojedynczych obiektów. Wśród omawianych kwestii znalazły się m.in. podział marż między inwestorem a operatorem, wpływ globalnych marek na wycenę nieruchomości oraz rosnące koszty personalizacji i utrzymania najwyższych standardów obsługi.
Jako pierwsza głos zabrała Wiktoria Wojciechowska (JW Construction Group), która opowiedziała o kulisach decyzji związania się z marką JW Marriott i powstania w centrum Krakowa jednego z najbardziej prestiżowych hoteli w Polsce. Zdradziła również, że firma uzyskała właśnie pozwolenie na budowę nowego, luksusowego obiektu nad Zalewem Zegrzyńskim, który również będzie działał pod marką Marriott.
Łukasz Słomiński (Molo Holding) przedstawił perspektywę globalnego inwestora operującego w segmencie premium. Jak podkreślił, mimo zainteresowania polskim rynkiem, żaden z analizowanych projektów nie spełnił dotychczas wymogów rentowności i standardu oczekiwanych przez firmę. – Rentowność projektów w innych częściach świata jest wciąż wyższa, co sprawia, że decyzje inwestycyjne przesuwają się poza Polskę – przyznał.
W części poświęconej relacjom między markami a inwestorami, Janusz Mitulski (Marriott International) zauważył, że rozwój sieci Marriott w dużej mierze opiera się na modelu franczyzowym. – Gdyby to się inwestorom nie opłacało, nie podpisywaliby umów z nami, a tymczasem wielu z nich wraca do współpracy – mówił. Wyjaśnił też, że w segmencie luksusowym większość marek Marriott jest jednak zarządzana bezpośrednio przez sieć, by zachować pełną kontrolę nad standardem. Jedynie The Luxury Collection i JW Marriott działają w modelu franczyzowym.
Na zakończenie Łukasz Słomiński zwrócił uwagę, że luksusowy hotel to bardzo wymagający biznes – nie tylko operacyjnie, ale też inwestycyjnie. – Sukces zaczyna się już na etapie projektu i budowy. Tylko wtedy właściciel ma szansę uzyskać realne korzyści, nawet bez wsparcia dużej marki – podkreślił.











Dodaj komentarz