Rosną ceny noclegów w Europie

Publikowany comiesięcznie przez wyszukiwarkę i porównywarkę cen hoteli indeks trivago (tHPI) pokazuje, iż we wrześniu standardowy dwuosobowy pokój w największych miastach europejskich kosztował 120 euro. 43 z 50 miast znajdujących się na liście tHPI odnotowały wzrost cen. Pomimo wzrostu cen w stosunku do sierpnia, noclegi nadal są średnio o 10 proc. niższe w porównaniu z ubiegłym rokiem. Najdrożej jest w Genewie, gdzie standardowy pokój dwuosobowy kosztuje 209 euro, Wenecji (199 euro) i Sztokholmie (170 euro). Wyraźny wzrost cen jest zauważalny również we włoskich metropoliach: Mediolan (164 euro) - wzrost 62 proc., Wenecja (199 euro) - wzrost 43 proc. i Rzym (150 euro) - wzrost o 39 proc. Drożej jest również w miastach niemieckich: Frankfurt nad Menem (45 proc.), Kolonia (30 proc.). W miastach takich jak Monachium i Berlin ceny kształtują sie na poziomie 131 euro (Monachium) i 113 euro (Berlin) i odnotowały wraz ze wzrostem o 26 proc. najwyższy poziom w bieżącym roku. Oprócz turystyki miejskiej, powodem wzrostu cen noclegów są również imprezy międzynarodowe. W Mediolanie pod koniec września organizowany jest Tydzień Mody, w Wenecji odbywał się. Międzynarodowy Festiwal Filmowy, we Frankfurcie nad Menem - Międzynarodowe Targi Techniki Motoryzacyjnej - Automechanika, a w Berlinie Międzynarodowe Targi Elektroniki - IFA. Wyjątek stanowi Hiszpania, która odnotowała 7 procentowy spadek cen noclegów w porównaniu z ubiegłym miesiącem. Najbardziej korzystne ceny hoteli odnotowano w Granadzie (73 euro) i Walencji (80 euro). Również w Krakowie cena hotelu we wrześniu 2009 należała do najniższych w Europie i wynosiła 75 euro. W stosunku do września 2009 cena ta jest niższa aż o 32 proc., a w stosunku do ostatniego miesiąca wyższa o niecałe 3 proc.









Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *