W Pomorskiem, a zwłaszcza w Trójmieście hotele rosną jak grzyby po deszczu. Jeden obok drugiego; jeden na miejscu innego. Różnej kategorii i różnych właścicieli. Budują je Polacy, a także cudzoziemcy. Widzą w tym niezły interes, skoro za uzyskanie prawa wieczystego użytkowania gruntu pod hotel skłonni są dać nawet kilkanaście tysięcy złotych za metr kwadratowy. Nie są to jeszcze wszystkie wydatki, trzeba bowiem opłacić badania archeologiczne. Na samej Drodze Królewskiej w Gdańsku, czyli ul Długiej i Długim Targu możemy się spodziewać kilku hoteli - wynika z informacji Andrzeja Socika, kierownika Referatu Turystyki Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Źródło: DZIENNIK BAŁTYCKI(2007-01-09) str.: 5
Dodaj komentarz