Kempinski wymazał Izrael na prośbę arabskich gości

Zlokalizowany w Berlinie, 5-gwiazdkowy hotel sieci Kempinski nie umieścił w wykazie numerów kierunkowych w pokojach informacji o numerze do Izraela w trosce o swoich arabskich gości – taką informację uzyskał reżyser Claude Lanzmann, autor m.in. filmu „Shoah”, korzystając z usług tego berlińskiego hotelu. Lanzmann opisał wydarzenie w niemieckim dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung". - Jak to możliwe, że w 2016 roku w Berlinie, stolicy nowych Niemiec, eliminuje się Izrael, wyplenia się go, kasuje. Coś podobnego przeżyłem w Gazie, gdy odwiedziłem tam arabską szkołę, pokazano mi mapę, na której nie było Izraela, bo Izrael nie powinien istnieć w głowach Arabów - pisze Lanzmann. W artykule reżyser pisze również, że zapytał o to pracownika hotelu, który odpowiedział, że większość gości to Arabowie i nie życzą sobie oni by na liście kierunkowych widniał numer do Izraela. Kierownictwo hotelu przychyliło się do ich prośby. Kierownictwo hotelu początkowo usiłowało zamieść sprawę pod dywan, jednak kiedy to się nie udało, uznało, że wprowadzi numer kierunkowy Izraela do ewidencji, a pomięcie tego kraju było zwyczajnym przypadkiem. Kempinski to sieć luksusowych hoteli, posiadająca w port folio kilkadziesiąt hoteli. Nazwa sieci pochodzi od nazwiska rodziny Bertholda Kempinskiego, wywodzącej się z Wrocławia żydowskiej rodziny, skąd przeniosła się w roku 1872 do Berlina.

Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *