Problemy zaczną się za rok

- Ostatnie trzy-cztery lata są rekordowe dla polskiej branży hotelarskiej pod względem przychodów. W 2016 r. RevPAR wzrósł o 11 proc., w zeszłym roku o 6 proc., a w samej Warszawie o 11 proc. To wciąż fantastyczny wynik. I rzeczywiście, za każdym razem pojawia się pytanie, jak długo to będzie trwało – mówi „Hotelarzowi” Alex Kloszewski, partner zarządzający w firmie doradczej Hotel Professionals. Pełna treść rozmowy w najnowszym wydaniu miesięcznika.

- W zeszłym roku na rynek weszło około 2,6 tys. pokoi w hotelach. W tym roku to będzie 3-3,5 tys., a w latach 2019-2020 wejdzie ok. 5,5 tys. Generalnie to nie jest dużo wobec 120 tys. wszystkich pokoi hotelowych według GUS. Ale gdy patrzymy na konkretne miasta, to są takie, w których sytuacja się zaczyna komplikować. Na pewno w Warszawie, gdzie obecnie jest ok. 14 tys. pokoi, a w ciągu trzech lat pojawić ma się ok. 5-6 tys. nowych, tylko w tym roku ok. 1-1,5 tys., czy w Gdańsku. Ale z drugiej strony polska gospodarka bardzo dobrze się trzyma, w zeszłym roku PKB wzrósł o ok. 4 proc., prognozy na ten rok zakładają 3,8 proc., cały czas płyną pieniądze z UE, dynamicznie rozwija się sektor BPO, który dodaje wiele korporacyjnych noclegów, coraz więcej Polaków i obcokrajowców spędza wakacje w Polsce. Dobrze radzi sobie też Unia Europejska, gdzie PKB urósł o 2,7 proc., a to też ma znaczący wpływ na polską gospodarkę. Więc w tym roku jeszcze nie widzę większych problemów dla rynku hotelarskiego, oprócz starszych hoteli, które nie zrobiły remontów w ciągu ostatnich kilku lat. One mogą mieć kłopoty, gdy wejdą nowe hotele, dlatego że ludzie szukają nowych produktów hotelowych, szczególnie pokolenie millenialsów, a to są hotele praktycznie budowane dla nich. Jednak przewiduję, że na warszawskim rynku w tym roku RevPAR jeszcze będzie rósł, chociaż już nie o 6 proc., ale o 2-2,5 proc., co nadal będzie dobrym wynikiem, bo jeszcze lepszym niż w świetnym roku 2017. Dopiero w latach 2019-2020 wszystko stanie w miejscu, wyniki przestaną rosnąć. Ale w 2018 r. mimo dużej nowej podaży hotelowej obłożenie nie spadnie, bo popyt też cały czas jeszcze będzie rósł, tak więc i średnie ceny się utrzymają – dodaje Kloszewski.

Skąd będzie się brał nowy popyt, czy pojawienie się 1,5 tys. nowych pokoi na rynku warszawskim wpłynie znacząco na wyniki rynku, co czeka rynek m.in. w Gdańsku, Katowicach i Łodzi, a także czy można spodziewać się w tym roku jakichś spektakularnych transakcji na polskich rynku - o tym wszystkim piszemy w najnowszym „Hotelarzu”.

Prenumeratę "Hotelarza" można zamówić TUTAJ.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *