Powoli zbliża się lato i jak co roku posucha na rynku pracy. Właściciele pensjonatów, hoteli czy obiektów gastronomicznych od Tatr po bałtyckie plaże szukają pracowników. Każdy radzi sobie tak, jak potrafi najlepiej.W mniejszych miejscowościach zatrudnienie można znaleźć w pensjonatach i zajazdach. Zarobić można ponad i tys. zł miesięcznie. Jednak tam, gdzie zapotrzebowanie w sezonie letnim jest największe widać, że praca czeka na chętnych. I to dosłownie.- Zgłasza się do nas młodzież, często tuż po szkole średniej, by zarobić na wakacje - mówi pracownica z pensjonatu z Ustce. - Mimo to, dobrego pracownika nie znajdzie się tak od razu. Zapotrzebowanie jest średnio trzy razy większe. Wystarczy przejść się promenadą, by zobaczyć, że w wielu miejscach wiszą ogłoszenia z ofertami pracy. Oferty pracy czekają na barmanów, kucharzy i sprzedawców.
Źródło: POLSKA - GŁOS WIELKOPOLSKI(2008-06-04) str.: 1
Dodaj komentarz