- Absolutnie nie zgadzam się z tym, że obłożenie w województwie Warmińsko-Mazurskim należy do najniższych w Polsce. Takie statystyki są wręcz szkodliwe, psują pojmowanie i obraz regionu. Według mnie są one zaniżone. Moje obiekty funkcjonują na poziomie 50 proc. obłożenia rocznie i pewnie jakby zapytać każdego z hotelarzy tutaj, to chyba każdy powiedziałby podobnie - mówił podczas ostatniego spotkania z cyklu „Śniadań Hotelarza” Andrzej Dowgiałło, właściciel Grupy Anders (m.in. hotele Krasicki, Zamek Ryn, Anders), wiceprezes Warmińsko-Mazurskiej Organizacji Turystycznej i regionalnego oddziału PIT. Pełna relacja z wydarzenia w najnowszym wydaniu „Hotelarza”.
- Zaletą naszego rynku jest to, że mamy do zaoferowania tyle różnorodnych obiektów na wysokim poziomie, a każdy ma coś wyjątkowego, oryginalnego. Uważam, że teraz powinna nastąpić jakaś próba integracji branży. Walczymy ze sobą cenami, żeby wyrwać sobie gości, a musimy je istotnie podnieść (…). Inaczej spotkamy się za rok i będziemy mówili o innych problemach, np. jak łagodnie przeprowadzić upadłość. Bo już teraz wskaźniki rentowności są na poziomie jednego, czy dwóch procent, może trzech, nie znam hotelu który miałby dziesięć. W związku z tym my musimy poradzić sobie z cenami, podnosząc je masowo i wszędzie, bo generalnie jest tak, że społeczeństwo wzbogaciło się, koszty eksploatacji każdego obiektu poszły istotnie w górę, ceny zaopatrzenia, koszty personelu, wszystko, a my co robimy – ciągle obniżamy ceny – dodaje Dowgiałło.
Więcej w najnowszym "Hotelarzu".
Prenumeratę "Hotelarza" zamówić można TUTAJ.
Czasopismo dostępne jest także w salonach Empik na terenie całej Polski.
Komentarze