Samozwańczym influencerom dziękujemy

Właściciel lokalnego baru i pokoi gościnnych z filipińskiej wyspy Siargao, wypowiedział wojnę samozwańczym influencerom, którzy wykorzystując własną wątpliwą popularność usiłują wyprosić bezpłatne jedzenie, napoje i nocleg.

Gianlucca Casaccia, właściciel White Banana Beach Club, lokalu położonego na modnej wśród surferów wyspie, w rozmowie z New York Times wyjaśnia, że w ciągu ostatnich miesięcy otrzymał około 100 wiadomości od "samozwańczych influencerów", którzy w zamian za „kontent” w swoich kanałach oczekują darmowego jedzenia i noclegu.

Dlatego też zdecydował się opublikować na Facebooku post, który zdobył ogromną popularność. Wyjaśnia w nim, że „że White Banana nie jest zainteresowany „współpracą” z samozwańczymi „influencerami”. Chcielibyśmy zasugerować, aby spróbowali innego sposobu jedzenia, picia lub spania za darmo. Lub spróbowali naprawdę pracować.”

Jak wyjaśnia Casaccia, nie jest on przeciwny influencerom a "darmozjadom". "Prawdziwi influencerzy są tak nazywani przez innych a nie przez siebie. Współpracujemy z kilkoma. Ale oni nigdy nie kontaktowali się z nami, bo nas nie potrzebują. To my potrzebujemy ich". Prośby o darmowy nocleg uważa zaś za brak szacunku, stawiając retoryczne pytanie „- Jak mogą nam pomóc, skoro są nikim?”


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *