Wisła na swoich terenach chce wybudować hotele, Nadwiślan udostępnia prywatnemu inwestorowi teren pod apartamentowiec, a Garbarnia ma w planie oddanie ziemi na osiedle mieszkaniowe. W zamian za komercję kluby mają mieć nowe obiekty sportowe, na których budowę miasta nie stać. - Dla nas najważniejsza jest przebudowa stadionu wraz z zapleczem, aby spełniał wszelkie normy dotyczące rozgrywek ligowych i prezentował się na miarę XXI wieku. Nie mamy na to środków. Nie wyciągamy również po nie ręki do miasta, bo wiemy, że gmina nie ma takich możliwości - wyjaśnia Andrzej Wełniak, dyrektor RKS Garbarnia. Ten klub dysponuje ponad 9 ha, które czekają na zagospodarowanie. Podobnych sportowych klubów, na których terenach stoją obiekty wymagające przebudowy albo są chaszcze czekające na powstanie na nich boisk, jest wiele. Kluby nie mają jednak pieniędzy, miasto ma ograniczone środki, a inwestorzy są gotowi finansować sportowe obiekty jedynie w zamian za wprowadzenie komercji na części terenu. Nikt w biznesie nie działa bowiem charytatywnie i każdy liczy na zarobek. W przypadku Garbarni ma dać go budowa osiedla mieszkaniowego na połowie klubowego terenu. W zamian na atrakcyjnym obszarze (pomiędzy ulicami.Rydlówka i Konopnickiej, rzeką Wilgą i zielenią parkową Uzdrowiska Mateczny) prywatny inwestor postawiłby stadion wraz z zapleczem oraz boiskiem treningowym przykrytym halą balonową i parkingami. Tak jak to robi się obecnie na całym świecie, przy stadionie mógłby także powstać hotel wraz z salą konferencyjną, restauracją i częścią rekreacyjną, tak żeby zapewnić obiektowi funkcjonowanie przez cały tydzień. Byłoby również miejsce na halę sportową oraz część handlowo-usługową. Pomysł nie spodobał się jednak wszystkim radnym. Niektórzy z nich uważają, że cały teren powinien zostać zagospodarowany na sport i rekreację.
Źródło: DZIENNIK POLSKI (Kronika Krakowska)(2008-12-06) str.: B1
Komentarze