Powstaje duża baza na potrzeby biznesu. Obcokrajowcy przyjeżdżają w interesach. W Krakowie, mimo kryzysu, kwitnie turystyka biznesowa. Najazd przedsiębiorców wykorzystują hotele. Uruchamiają nawet specjalne pakiety usług skierowane dla tej grupy gości. Turystyczne oblężenie Krakowa skończyło się w ubiegłym roku. Według szacunków Instytutu Turystyki w 2008 r. Kraków odwiedziło o prawie 11 proc. mniej turystów niż rok wcześniej. - W tym roku raczej lepiej nie będzie - wyrokuje Mariusz Ciechomski, wiceprezes Instytutu Turystyki. - Ludzie przestali przyjeżdżać do Krakowa, bo nie mają pieniędzy, a Kraków jest drogi - mówi Anna Jędrocha, prezes Agencji Turystycznej Intercrac i Symposium Cracoviense. - Przyznaje, że zastój dotyczy wyłącznie turystyki indywidualnej i grupowej, zaś biznesowa ma się świetnie i nadal się rozwija.
Źródło: M.Stuch, B. Sobańska, Polska Gazeta Krakowska
Dodaj komentarz