W Krakowie izolatorium w hotelu Wyspiański – na jakich zasadach?   KORONAWIRUS

Hotel Wyspiański w Krakowie drogą decyzji administracyjnej Wojewody Małopolskiego został wytypowany na izolatorium jako pierwszy tego typu obiekt w Małopolsce. Na izolatoria zamieniane są hotele i inne obiekty noclegowe w całej Polsce. Izolatoria są podwykonawcami szpitali, a formalnie ich częścią. Na jakich zasadach działa izolatorium, kto za co w nim odpowiada, jakie są stawki za pobyt i ile z tego dostaje hotel?

Jak pisaliśmy przed tygodniem wojewodowie mogą wskazywać obiekty, które na mocy rozporządzenia ministra zdrowia będą czasowo pełnić rolę izolatoriów dla pacjentów z łagodnymi skutkami chorobowymi COVID-19 i będących na kwarantannie. Izolatoria odciążają szpitale, które mają więcej miejsc dla pacjentów o silnych objawach chorobowych. Obiekty za każdego pacjenta otrzymują zwrot kosztów w wysokości 125 zł brutto za dobę, muszą w ramach tej ceny dostarczyć trzy posiłki dziennie.

Część obiektów przystępuje do programu dobrowolnie, zwłaszcza tych należących do PPH, ale także Dobrego Hotelu, czy Satorii.

Jak zwracają jednak uwagę właściciele hotelu Wyspiański, nie mieli oni możliwości negocjacji. – Nie zgłaszaliśmy się na ochotnika, ani o to nie zabiegaliśmy. Otrzymaliśmy decyzję administracyjną i musieliśmy się jej podporządkować  – podkreśla Krzysztof Jędrocha, dyrektor ds. handlowych hotelu Wyspiański.

Narodowy Fundusz Zdrowia ustalił stawkę za dobę pobytu w izolatorium na 125 zł za osobę. Pieniądze te trafią najpierw do szpitali, a dopiero później, po potrąceniu przez szpital jego kosztów, do właścicieli obiektów zamienionych na izolatoria. W efekcie hotel otrzymuje sumy znacznie niższe, niż koszty utrzymania izolatorium.

Formalnie izolatorium jest częścią szpitala, który odpowiada za opiekę medyczną. Na miejscu muszą być stale obecne pielęgniarki, które codziennie kontrolują stan osób w izolacji, do dyspozycji jest także lekarz, który może udzielić konsultacji przez telefon. Za funkcjonowanie obiektu odpowiadają jego pracownicy, dostarczający gościom trzy posiłki dziennie pod drzwi pokoi, personel sprzątający, prowadzący recepcję, ochrona, działy techniczne.  – Mamy teraz nowe obowiązki. Po zakończeniu pobytu każdej z osób musimy nie tylko zdezynfekować pokój i wszystkie znajdujące się w nim sprzęty, ale także wysterylizować pościel i materace, i także przeprowadzić inne niezbędne czynności zgodnie z narzuconą procedurą, a mamy na to zaledwie dobę – opowiada Krzysztof Jędrocha. Zwraca uwagę, że odbiór odpadów z izolatorium musi się odbywać na takich zasadach jak w szpitalach, co generuje dodatkowe koszty.

– Zdajemy sobie sprawę, jak ważną rolę we wsparciu systemu opieki zdrowotnej pełnią takie obiekty jak nasz – podkreśla Krzysztof Jędrocha. – Nasi pracownicy podeszli do tego zadania bardzo odpowiedzialnie. Dbamy o to, aby mieli odpowiednie zabezpieczenia. Rozumiem też tych, którzy nie zdecydowali się na pracę w takich warunkach, bo choć mają u nas przebywać osoby o łagodnym przebiegu choroby, to nie można wykluczyć, że ich stan zdrowia może się pogarszać.  

Do tej pory w całej Polsce na izolatoria zostało przeznaczonych wiele obiektów hotelowych o różnym standardzie.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *