Trójmiejska firma deweloperska Moderna planuje uruchomić w budynku tzw. Czerwonych Koszar z końca XIX wieku w śródmieściu Gdańska hotel ze 144 pokojami oraz dobudować do niego dwa budynki hotelowe ze 124 i 64 pokojami.
Duży gmach z czerwonej cegły znajduje się przy ul. Podwale Przedmiejskie za Wyspą Spichrzów. Moderna Holding kupiła go w ub.r. wraz z całym majątkiem firmy Kokoszki SA, która budowała w sąsiedztwie osiedle mieszkaniowe. Pomiędzy koszarami a powstającym osiedlem Scala, zbudowany zostanie nowy, niższy, pięciokondygnacyjny hotel o powierzchni 3,2 tys. m kw. ze 124 pokojami. Obydwie części połączy szklane foyer.
– Sąsiedztwo starego budynku z nową częścią było długo uzgadniane z konserwatorem. W efekcie udało się stworzyć budynek o charakterze bardzo współczesnym, ale nastrojem nawiązujący do starej zabudowy. Te dwa światy będą ze sobą ciekawie korespondowały – podkreśla w rozmowie z serwisem trojmiasto.pl Jerzy Wolski, architekt z pracowni Wolski Architekci, która przygotowała projekt adaptacji budynku oraz przeprojektowała urbanistykę i architekturę powstającego osiedla. W kompleksie hotelowym obok dawnych koszar powstanie także kolejny budynek o powierzchni 1,7 tys. m kw. z 64 pokojami. Nowe budynki staną na wspólnej hali garażowej. Obecnie trwają prace nad koncepcją aranżacji hotelowych wnętrz. Jednym z pomysłów jest stylistyczne nawiązanie do tematyki wojskowej.
Budynek Czerwonych Koszar powstał w latach 80. XIX wieku dla regimentu piechoty wojska pruskiego. Po II wojnie należał do wojska, a od 1994 r. stał opustoszały. Ostatnio zakończyły się uzgodnienia z konserwatorem zabytków i dzięki temu wkrótce przejść ma generalny remont, aby mógł powstać tam hotel. – Oryginalny układ budynku pokrywa się z wymaganiami, jakie spełniać musi hotel. Od strony dawnego dziedzińca znajdują się szerokie, zwieńczone ceglanym sklepieniem korytarze. Podział pozostałej przestrzeni na pokoje hotelowe również naturalnie wynikał będzie z historycznego układu budynku, chociaż docelowo jednostki hotelowe będą nieco większe, niż projektuje się w nowo powstających budynkach tego typu – tłumaczy Jerzy Wolski.
Komentarze