Ireneusz Węgłowski, IGHP: Hotele są przygotowane do bezpiecznej obsługi. Dziwi tak restrykcyjne podejście   KORONAWIRUS

Chcielibyśmy poznać przesłanki, którymi kieruje się rząd. Jakie badania dowiodły związku pomiędzy pobytem gości w hotelach, a rozprzestrzenianiem się koronawirusa? Czy inne państwa, które nie wprowadziły lockdownu, oparły się na innych badaniach? Jakie były między nimi różnice? Czy ktoś zadał sobie trud przeanalizowania danych możliwych do uzyskania w innych krajach w relacji do analogicznych, zbieranych w Polsce? Jest dużo pytań, na które nie mamy odpowiedzi – komentuje Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, nasz wczorajszy artykuł "Tylko 5 proc. państw na świecie z zakazem działalności hoteli. W tym Polska".  

W większości krajów w Europie obserwujemy inny model ograniczania mobilności społeczeństwa, gdzie działalność hoteli zostaje zminimalizowana poprzez odgórny zakaz przemieszczania się ludności. Natomiast w Polsce jest odwrotnie – rząd twardo zakazuje działalności branży, licząc na to, że ludzie ograniczą do minimum wszelkie wyjazdy. Trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie były przesłanki rządu do wprowadzenia tak restrykcyjnych przepisów ograniczających funkcjonowanie branży. IGHP wielokrotnie zapewniała władze państwowe, że hotele są dobrze przygotowane do bezpiecznej obsługi gości. Zdały już egzamin podczas ubiegłorocznego sezonu letniego, a wyniki dużej liczby kontroli sanitarnych przeprowadzonych w czasie, gdy nie obowiązywały jeszcze ostatnie ograniczenia dowodzą, że hotelarze bardzo odpowiedzialnie podchodzą do przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Dziwi więc tak restrykcyjne podejście rządu, które de facto prowadzi do całkowitego zahamowania ruchu zarówno biznesowego, jak też turystycznego.

Chcielibyśmy poznać przesłanki, którymi kieruje się rząd. Jakie badania dowiodły związku pomiędzy pobytem gości w hotelach, a rozprzestrzenianiem się koronawirusa? Czy inne państwa, które nie wprowadziły lockdownu, oparły się na innych badaniach? Jakie były między nimi różnice? Czy ktoś zadał sobie trud przeanalizowania danych możliwych do uzyskania w innych krajach w relacji do analogicznych, zbieranych w Polsce? Jest dużo pytań, na które nie mamy odpowiedzi.

Jeśli w Polsce rzeczywiście jest tak źle, że trzeba zamknąć branżę hotelarską, to IGHP apeluje po raz kolejny do rządu o wypłacenie przedsiębiorcom hotelowym odpowiednich rekompensat za utracone dochody. W przeciwnym razie ten guzik zamykający działalność branży będzie mógł być naciskany za każdym razem, kiedy sytuacja będzie się pogarszała, a rząd - na wszelki wypadek - uzna hotele za współodpowiedzialne za transmisję koronawirusa.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *