Dania otwiera się szybciej niż pierwotnie planowano i umożliwia restauracjom obsługę klientów w pomieszczeniach od 22 kwietnia, pod warunkiem, że zostali zaszczepieni przeciwko koronawirusowi lub mogą wykazać negatywny wynik testu. Rezerwacji jest tak wiele, że w wielu już brakuje wolnych miejsc. Natomiast hotele, podobnie jak przez cały wcześniejszy okres pandemii, również obecnie pozostają otwarte.
Dla restauratorów, których biznesy były zamknięte od grudnia, decyzja rządu jest pozytywnym zaskoczeniem, bo wcześniejszy plan zakładał otwarcie serwowania pod dachem dopiero od 6 maja.
Obecnie skorzystać z usług restauracji będzie można z maksymalnie dziewięcioma innymi osobami, pod warunkiem, rezerwacji stolika i tego, że każdy będzie miał ważny paszport covidowy, tj. zaświadczenie o zaszczepieniu się przeciwko Covid-19, bądź posiadaniu przeciwciał, lub też aktualnego negatywnego testu na koronawirusa.
Osoby bez paszportów covidowych także mogą być obsługiwane w kawiarniach i restauracjach, ale pod warunkiem, że siedzą na świeżym powietrzu. Serwowanie musi kończyć się o 22:00, a same lokale muszą być zamknięte od 23:00 do 5:00.
Według duńskiej prasy w Kopenhadze wiele lokali już nie przyjmuje zgłoszeń z powodu braku miejsc, dlatego niektórzy decydują się na wyjazd do mniejszych miejscowości.
Od 21 kwietnia podwyższono także od 5 do 10 osób limit publicznych zgromadzeń pod dachem. Jeszcze 6 maja wzrośnie on do 25 osób. W kolejnej fazie ponownego otwarcia 21 maja limit ponownie wzrośnie do 50, a 11 czerwca osiągnie 100 osób. Dwa miesiące później wszelkie restrykcje mają być zniesione całkowicie.
Hotele w Danii przez cały czas pandemii pozostawały otwarte.
Komentarze