Czeka nas wakacyjny boom   ANALIZY I RAPORTY

Od dawna wakacje nie wzbudzały takich emocji jak w tym roku. Urlop planuje więcej osób niż w 2020 r. W co trzecim przypadku nie przeszkodzi konieczność zaciskania pasa w czasie wypoczynku, a zdecydowanej większości również ewentualny brak szczepień przeciw Covid-19 – wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

To ważne dla firm z branży turystycznej, które w końcu zaczyną odrabiać straty i spłacać zaległości, które małe nie są. Przeterminowane zobowiązania wobec dostawców i banków firm oferujących noclegi wynoszą 1,06 mld zł, a organizatorów turystyki 103 mln zł. Hotelom i pensjonatom będzie w najbliższych miesiącach łatwiej, bo więcej osób niż zwykle zamierza latem wypoczywać w Polsce, biurom podróży nieco trudniej, bo ubyło chętnych na ich usługi.

Jak podaje GUS, w lipcu i sierpniu 2020 r. spadek liczby turystów korzystających z obiektów noclegowych wyniósł w porównaniu z analogicznym okresem wcześniejszego roku 29,3 proc. Jeszcze gorzej wyglądał ten odsetek w okresie tradycyjnych ferii zimowych i wyjazdów około świątecznych. W styczniu 2021 r. z turystycznej bazy noclegowej skorzystało o 90,7 proc. mniej osób niż w styczniu 2020 r. Znaczny spadek liczby turystów, w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku, odnotowano również w lutym 2021 r. – według szacunków GUS liczba osób korzystających z noclegów była niższa o 73 proc.

Czy teraz, w związku ze stopniowym znoszeniem ograniczeń w branży hotelarskiej od 8 maja, będzie lepiej? -Nie ma wątpliwości, że tak, bo wraz z postępującą akcją szczepień przeciw Covid-19 maleją obawy i śmielej planujemy wszelkiego rodzaju wyjazdy, szczególnie wakacje. Choć co piąty pytany deklaruje, że na wakacje nie pojedzie, to jest to wyraźnie mniejszy odsetek niż rok temu, gdy mówiło tak blisko 30 proc. ankietowanych. Poza tym, obecnie planuje wyjazd już prawie połowa Polaków, podczas gdy w tym samym czasie zeszłego roku mówił o tym jedynie co trzeci badany - komentuje Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor.

Granice otwarte, ale to finanse i poczucie bezpieczeństwa decydują o wyborze wakacji w kraju 

Podobnie jak przed rokiem, zdecydowana większość ankietowanych (75 proc. w 2021 r. i 77 proc. w 2020 r.) deklaruje, że spędzi urlop w kraju, a tylko co czwarta osoba planuje wyjazd zagraniczny. Bardzo wysoka popularność urlopów w Polsce to po części efekt uboczny pandemii. Co szósty badany (17 proc.) mówi, że gdyby nie okoliczności chętnie wyjechałyby za granicę, ale tym razem tak nie zrobi. Dlaczego? Preferencje w wyborze kierunków nie są związane z takimi cechami jak płeć, wiek, wykształcenie, posiadanie dzieci czy miejsce zamieszkania, lecz głównie ze stanem finansów. Zagraniczne wakacje planuje średnio 32 proc. osób deklarujących dobrą sytuację materialną, choć jednocześnie na taką formę wakacji decyduje się 21 proc. osób o przeciętnej lub złej sytuacji materialnej.

Spadek popularności zagranicznych destynacji wynikający ze skromniejszego budżetu, a po części również ze względu na poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego, ma swoje konsekwencje dla biur podróży. Urlopy w kraju znacznie częściej decydujemy się planować we własnym zakresie. 66 proc. ankietowanych, deklarujących chęć wyjazdu wakacyjnego, uważa, że nie potrzebuje w tym celu korzystać z usług wyspecjalizowanych biur. Jedynie co dziesiąty przyznaje, że taka pomoc będzie mu potrzebna. Tymczasem wśród wyjeżdżających w odległe miejsca, z usług touroperatorów, korzysta ponad połowa. Ogółem wycieczkę z katalogów biur turystycznych zamierza wybrać 22 proc. ankietowanych. Chętnych byłoby więcej, gdyby nie 11 proc. ankietowanych, którzy zazwyczaj jeździli z biurami, ale tym razem chcą sobie poradzić samodzielnie.

Wśród wynikających z pandemii zmian w wakacyjnych zwyczajach, począwszy od wyboru miejsca wyjazdu, poprzez sposób organizacji do finansów, widać, że obok wymienionej wcześniej rezygnacji z dotąd praktykowanych dłuższych wyjazdów zagranicznych na rzecz wypoczynku w kraju (17 proc.) i chęci samodzielnego zorganizowania wyjazdu (11 proc.) kluczowe stało się ograniczanie kontaktów społecznych: 30 proc. szuka miejsc wypoczynku, w których nie ma tłumów, a 18 proc. planuje wyjazdy w mniejszym niż wcześniej gronie. Jeśli chodzi o wpływ na finanse, 12 proc. wskazuje, że pandemia oznacza dla nich niższy budżet wakacyjny, jedynie 4 proc. odpowiada przeciwnie. Jednocześnie co czwarty dorosły Polak myślący o dłuższym wyjeździe wakacyjnym deklaruje, że pandemia nie ma żadnego wpływu na jego plany.

Wyjazdy a pandemia

Wpływ pandemii i związanych z nią obostrzeń na nastawienie do okresu urlopowego widać też w deklarowanych powodach decyzji o wyjeździe. Choć dla 27 proc. Polaków planowanie wakacji to sytuacja standardowa, ponieważ wyjeżdżają co roku, to dla większości pozostałych najistotniejszym uzasadnieniem są tym razem czynniki związane z Covid-19. 35 proc. respondentów deklaruje, że w związku z wydarzeniami ostatniego roku potrzebuje odpoczynku bardziej niż zwykle, a 29 proc. zauważa, że spędzali tak dużo czasu w warunkach domowych, że muszą zmienić otoczenie. Są też tacy, którzy chcą odreagować, zaszaleć i wydać więcej niż zwykle – 7 proc.

-Polacy są pandemią po prostu zmęczeni. W związku z coraz powszechniejszą nadzieją na spadek zachorowalności na Covid-19 i sukcesywnym znoszeniem obostrzeń Polacy w większości deklarują, że muszą podczas tych wakacji zrekompensować sobie czas lockdownu i ograniczeń. Widać to także w deklaracjach w zakresie wpływu szczepień na plany wakacyjne. Co może się wydać zaskakujące, dla zdecydowanej większości nie mają one znaczenia - dodaje Kochalska.

O ile niemal co piąty ankietowany nie wyjedzie na urlop bez względu na szczepienia, to pozostali przeważnie są zdecydowani wyruszyć nie bacząc na to, czy dostaną uodparniające zastrzyki, czy nie. Aż 34 proc. deklaruje, że szczepienia nie wywierają żadnego wpływu na ich decyzje wakacyjne, choć konkretnych planów jeszcze nie mają. Kolejne 18 proc. mówi o urlopowaniu, nawet jeśli wcześniej do szczepienia nie dojdzie. Po przeciwnej stronie jest jedynie 14 proc. warunkujących swoje podróże przyjęciem pełnej ochrony i 5 proc. liczących na przyjęcie przed wyjazdem przynajmniej jednej dawki. 11 proc, deklaruje już także, że albo przechorowali Covid-19, albo przyjęli pełną dawkę uodparniającą.

Większym przekonaniem do konieczności ochrony szczepieniem przed wyjazdem wykazują się osoby starsze – tak mówi 24 proc. badanych od 45. do 54. roku życia i 31 proc. powyżej 55. W młodszych grupach wiekowych ten odsetek nie przekracza 16 proc.

Ile Polacy zamierzają wydać na urlop?

Jak wynika z badania, zwiększenie wydatków urlopowych, które przewiduje jedynie 8 proc. badanych, planują przede wszystkim osoby młode, poniżej 35. roku życia (14 proc. w porównaniu z 5 proc. w grupie 35+) oraz bezdzietne (15 proc. vs 5 proc. rodziców). Oszczędne gospodarowaniem budżetem, na które nastawia się więcej niż co trzeci urlopowicz, zakładają przede wszystkim osoby z grupy 45+ (41 proc.), a także z wykształceniem zasadniczym zawodowym lub niższym (55 proc.). Najwięcej osób, bo ponad połowa (56 proc.) zamierza wydać tyle co zwykle i sobie niczego nie odmawiać. Nie w każdym przypadku będzie łatwo to zrobić. Wydatki takie jak zwykle deklaruje bowiem również 36 proc. osób o złej sytuacji finansowej.Swoje plany wakacyjne większość ankietowanych (po 42 proc.) zamierza sfinansować z regularnych oszczędności i bieżących dochodów. Co szósty pytany wykorzysta w tym celu oszczędności zebrane dzięki ograniczonym wydatkom z czasu pandemii. Co dziesiąty deklaruje, że na wyjazd nie potrzebuje szczególnego finansowania, bo urlop planuje spędzać u rodziny lub np. na własnej działce. Z podobną częstotliwością (11 proc.) wykorzystywane będą bony turystyczne.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

2 komentarze do “Czeka nas wakacyjny boom

  1. Zastanawia ten sondaż z artykułu, w którym Polacy mówią, że spędza wakacje z dala od tłumów. Rzeczywistość tego nie potwierdza, i nie potwierdzała tego nawet podczas lockdownu. Wszechobecne tłumy, masa ludzi (choćby w Zakopanym), pokazują że ludzie nie boją się tak naprawdę Covida. Wydaje mi się, że Hotele i cała branża turystyczna, dostanie mocny zastrzyk gotówki od turystów, których przewiduje że będzie więcej niż zwykle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *