Po 25 latach działalności swoją działalność kończy trzygwiazdkowy hotel i restauracja Jedlina z podlubelskiego Motycza. -Do niedawna miesięczne rachunki za gaz wynosiły 7 tys. zł. Dziś to już ponad 20 tys. zł. Zimą byłoby znacznie drożej - tłumaczą swoją decyzję właściciele.
– Dokładnie przeanalizowaliśmy ostatnie imprezy. W niektórych wyszliśmy na zero, w innych dopłacaliśmy – wyjaśnia "Dziennikowi Wschodniemu" właściciel obiektu, Dariusz Jedlina.
Zdaniem przedsiębiorcy złożyło się na to kilka czynników, w tym brak dużych wesel, a także mniejsza ilość imprez firmowych i jubileuszy. - Jeszcze nie tak dawno opcja all inclusive kosztowała 200 zł. Dziś „talerzyk” to 300-400 zł - mówi Jedlina cytowany przez gazetę. -Wczoraj pożegnaliśmy dwie nasze wspaniałe pracownice, które były u nas od samego początku. Jedna była szefową recepcji, druga menedżerką. Pocieszające jest to, że prawie wszyscy nasi pracownicy znaleźli nową pracę, ale smutek i nostalgia pozostaje - dodaje.
Hotel Jedlina dysponował 14 pokojami mogącymi pomieścić 45 osób, a także dużą salą bankietową.
Dodaj komentarz