Obłożenie na poziomie 75,7 proc., ADR 425 zł i EBITDA rosnąca o 13 proc. rok do roku – z takimi wynikami Polski Holding Hotelowy zamyka 2025 r. Jednocześnie spółka przygotowuje program inwestycyjny o wartości 1,6 mld zł, z czego 1,2 mld zł ma trafić na nowe projekty w hotelach miejskich, kurortach i uzdrowiskach. W rozmowie z money.pl prezes PHH Rafał Kincer odnosi się zarówno do kondycji operacyjnej grupy, jak i do raportu NIK oraz planowanej przebudowy portfela sanatoryjnego.

Wyniki: ponad średnią, bez wzrostu podaży
Jak podaje PHH, obłożenie hoteli grupy w 2025 r. wyniosło 75,7 proc., przy średniej krajowej szacowanej na ok. 40 proc. Średnia cena doby (ADR) osiągnęła 425 zł, a Total ADR – 662 zł. „To dla nas bardzo ważny wskaźnik, bo pokazuje realną wartość gościa, nie tylko noclegu” – mówi Kincer.
RevPAR wzrósł do 321 zł, czyli o 4,8 proc. rok do roku. „I to mimo że w ciągu roku nie przybyło nam pokoi. Ten wzrost wypracowaliśmy aktywną sprzedażą i modyfikacją oferty” – zaznacza prezes. Przychody grupy wyniosą ok. 290 mln zł, GOP 100,4 mln zł, a EBITDA – 135,2 mln zł.
Kincer zwraca uwagę, że poprawa wyników nastąpiła przy rosnących kosztach pracy. „Nasz wynik operacyjny zwiększył się o prawie 10 proc., mimo skokowej podwyżki płacy minimalnej. Hotelarstwo jest z nią bardzo silnie skorelowane” – mówi.
NIK: strategia niezakwestionowana
We wrześniu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący dokapitalizowania PHH kwotą 550 mln zł z Funduszu Reprywatyzacji. Jak podkreśla Kincer, przedmiotem kontroli były decyzje właścicielskie sprzed lat, a nie bieżąca działalność spółki. „To była ocena decyzji Skarbu Państwa z 2018 r., a nie strategii czy zarządzania PHH” – mówi.
Dodaje, że „nikt, w tym NIK, nie podważa naszych umów inwestycyjnych”, a spółka przechodzi Testy Prywatnego Inwestora i raportuje wyniki zgodnie z wymogami rynku.
W tym kontekście Kincer odnosi się także do samej kwestii państwowej własności hoteli. „Czy tak musi być? To nie jest pytanie do mnie. Taka była decyzja właściciela” – stwierdza, podkreślając, że rolą PHH nie jest rozstrzyganie modelu własnościowego, lecz „profesjonalne zarządzanie powierzonym majątkiem i jego rozwój”.
1,6 mld zł do 2034 r.
Strategia PHH na lata 2025–2034 zakłada inwestycje o łącznej wartości 1,6 mld zł. „Wchodzimy w nową fazę inwestycji, za którą odpowiadam jako prezes zarządu” – mówi Kincer. Z tej kwoty 1,2 mld zł mają stanowić nowe przedsięwzięcia.
Trzonem pozostają hotele miejskie i biznesowe – kończona jest inwestycja Four Points by Sheraton w Poznaniu, a na 2027 r. planowane jest otwarcie Le Meridien w Krakowie. Równolegle PHH rozwija segment kurortowy i uzdrowiskowy, które w przyszłości mają generować porównywalne strumienie przychodów.
Sanatoria do solidnej modernizacji
Najdalej idące zmiany zapowiadane są w segmencie sanatoryjnym. „Chcemy odejść od skojarzeń rodem z Ciechocinka – długiego oczekiwania na świadczenia z NFZ i niskiego standardu pobytu” – mówi Kincer. Zastrzega jednak, że współpraca z NFZ ma zostać utrzymana.
PHH planuje cztery inwestycje sanatoryjne: w Dąbkach (600 łóżek w ponad 300 pokojach), dwa obiekty w Kołobrzegu oraz sanatorium w Złockiem koło Muszyny. „Mamy pomysł na ich funkcjonowanie i finansowanie” – podkreśla prezes.
Finansowanie – ok. 800 mln zł – ma mieć charakter komercyjny. „Żadna z tych spółek nie dostałaby samodzielnie takiego kredytu. My możemy wystąpić jako wiarygodny partner dla banków” – mówi Kincer. Podpisanie umowy kredytowej planowane jest do końca I kwartału 2026 r.
Trudne aktywa: Elbest i Geovita
Prezes PHH nie ukrywa, że część portfela pozostaje problematyczna. „Mamy dwie spółki w naprawdę trudnej sytuacji finansowej – Elbest i Geovita” – przyznaje. W przypadku Geovity zaplanowano modernizację 12 obiektów w perspektywie 6–7 lat. Część hoteli została już zamknięta i wystawiona na sprzedaż.
„Choć mamy misję społeczną, nie jesteśmy organizacją non-profit. Kapitał musi być lokowany tam, gdzie ma szansę się zwrócić” – podsumowuje Kincer.










Dodaj komentarz