Sprzeciw wobec skali II etapu Arche w Konstancinie   ANALIZY I RAPORTY

Rada Miejska Konstancina-Jeziorny jednomyślnie przyjęła stanowisko krytyczne wobec drugiego etapu inwestycji Arche na terenach dawnej papierni przy ul. Mirkowskiej. Uchwała sygnalizuje sprzeciw wobec intensywnej skali zabudowy mieszkaniowej – w zaprezentowanej koncepcji mowa jest o ok. 76 budynkach i nawet kilku tysiącach mieszkań. Inwestor zapewnia jednocześnie, że nie proceduje dziś drugiego etapu w trybie specustawy mieszkaniowej i deklaruje, że „nie pojawi się ani jeden mieszkaniec”, dopóki nie powstanie nowe połączenie komunikacyjne z Warszawą. W ramach realizowanego pierwszego etapu projektu Arche prowadzi rewitalizację zabytkowych obiektów i planuje m.in. budowę hotelu oraz funkcji usługowych.

posiedzenie Rady Miejskiej Konstancina-Jeziorny


W przyjętym stanowisku rada wskazała, że przedstawiona koncepcja „przewiduje bardzo intensywną zabudowę wielomieszkaniową, która – razem z pierwszym etapem – może doprowadzić do zamieszkania na tym terenie ponad 10 tys. osób”. Zdaniem radnych taka skala jest „nie do pogodzenia z możliwościami lokalnej infrastruktury, zwłaszcza drogowej”.


Rewitalizacja – tak, dalsza intensyfikacja – nie

Jednocześnie rada podkreśliła, że docenia dotychczasowe działania Arche w zakresie rewitalizacji zabytkowych obiektów dawnej papierni. „Pozytywna ocena tych przedsięwzięć nie oznacza jednak zgody na znaczącą zabudowę mieszkaniową wielorodzinną na pozostałej części terenu” – zapisano w uzasadnieniu.

Stanowisko rady odnosi się również do procedur środowiskowych. Jak wskazano, mimo zgłaszanych podczas prezentacji koncepcji uwag, „złożony został wniosek o wydanie decyzji środowiskowej potwierdzający realizację inwestycji w niezmienionej skali”. Radni wezwali do analizy możliwości ograniczenia intensywności zabudowy oraz rozważenia alternatywnych funkcji zagospodarowania terenu, „o charakterze usługowym, zgodnych z uzdrowiskowym profilem gminy”.


Arche: „nie ma żadnego wniosku” i warunek komunikacyjny

Podczas sesji głos zabrał przedstawiciel Arche, Grzegorz Radzikowski. Podkreślał, że spółka nie proceduje obecnie drugiego etapu w trybie specustawy mieszkaniowej. „Dziś nie ma żadnego wniosku związanego z procedowaniem specustawy” – mówił. Poinformował również, że w grudniu Arche przeniosło swoją siedzibę do Konstancina-Jeziorny, deklarując długoterminowe funkcjonowanie na terenie gminy i odprowadzanie tu podatków. Jednocześnie przyznawał, że przy obecnych uwarunkowaniach realizacja przedsięwzięcia „byłaby niewłaściwa”, wskazując na brak spełnionych standardów infrastrukturalnych. Odnosząc się do skali inwestycji, zaznaczył, że pojawiające się w przestrzeni publicznej liczby wynikają z maksymalnych wariantów analiz środowiskowych, a nie z gotowego projektu.

Przedstawiciel inwestora deklarował także, że realizacja drugiego etapu jest uzależniona od infrastruktury. „Nie pojawi się ani jeden mieszkaniec drugiego etapu, dopóki nie będzie realnego, faktycznego połączenia z Warszawą” – powiedział. Jak dodał, Arche zakłada wieloletni horyzont realizacji przedsięwzięcia: „Mówimy o projekcie, który będzie realizowany po dwóch dekadach”.

W trakcie sesji głos zabierali także mieszkańcy. Jak wskazywano, „projekt drugiego etapu blokowej inwestycji mieszkaniowej firmy Arche przewiduje zamieszkanie do dziesięciu tysięcy mieszkańców”, a przy braku rozwiązań infrastrukturalnych „całkowicie abstrahuje od rozwiązań drogowych”. Mieszkańcy podkreślali również, że „nie chcą ryzykować utraty statusu uzdrowiska”. Przedstawiciele mieszkańców informowali również o licznych protestach składanych wobec zaprezentowanej koncepcji drugiego etapu, wskazując na jej skalę.


Burmistrz: nie tylko „przeciw”, ale „za czym”

Po głosowaniu burmistrz Michał Wiśniewski zaapelował do radnych, aby w kolejnych krokach rada nie ograniczała się do sprzeciwu wobec koncepcji, ale precyzyjnie określiła oczekiwania wobec inwestycji. „W tym stanowisku mówicie państwo, że wyznaczacie kierunek… chciałbym, abyście powiedzieli nie ‘przeciw czemu jesteście’, tylko ‘za czym’” – mówił. Wskazał też, że po stronie samorządu powinna odbyć się wewnętrzna praca i rozmowy z mieszkańcami: „proszę o to, żebyście państwo teraz po swojej stronie przeprowadzili dyskusję z udziałem mieszkańców”.


Hotel w cieniu sporu o mieszkania

Z perspektywy rynku hotelowego kluczowe pozostaje to, że Arche – niezależnie od sporów wokół mieszkań – planuje na tym terenie także duży projekt hotelowy oraz funkcje usługowe i eventowe. Jak już wcześniej informował e-Hotelarz, spółka zakłada budowę ok. 400-pokojowego hotelu oraz rozbudowanej przestrzeni wydarzeń i kultury. W trakcie sesji przedstawiciel inwestora potwierdzał, że profil zagospodarowania obejmuje „funkcję mieszkaniową, hotelową – w naturalny sposób”.


Co dalej z II etapem

Stanowisko rady miejskiej nie zamyka formalnie drogi do dalszych działań inwestora, ale jasno wyznacza granice akceptacji społecznej dla skali zabudowy mieszkaniowej. W najbliższych miesiącach kluczowe będą rozmowy o infrastrukturze, modyfikacji koncepcji oraz o tym, czy i w jakiej formule Arche zdecyduje się dalej procedować drugi etap projektu przed wygaśnięciem przepisów „lex deweloper” w czerwcu 2026 roku.



Komentarze zamieszczane przez użytkowników wyrażają ich własne poglądy. Wydawca portalu e-hotelarz.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Komentarze nie stanowią materiału prasowego w rozumieniu ustawy – Prawo prasowe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *