Jak tworzyć nowoczesne hotele – design, technologie, rozwiązania

Rosnące koszty budowy hoteli, a także zmieniające się oczekiwania gości powodują, że inwestycję hotelową w dzisiejszych czasach należy przeprowadzać w sposób szczególnie przemyślany tak pod względem designu pokoju i części publicznych, wykorzystania rozwiązań proekologicznych, jak i wyboru coraz bardziej rozwiniętych technologii.

Projektowany hotel powinien spełnić nie tylko dzisiejsze oczekiwania gości, ale także przewidywać te za pięć lub 10 lat. Podczas październikowej konferencji Hotel Trends Poland & CEE w 5-gwiazdkowym hotelu Regent Warszawa w panelu moderowanym przez Rafała Abramczyka, CEO firmy hotelAG, o tym, jak zdefiniować obszary, które zmieniają się w hotelach najszybciej, i czego oczekują oraz będą oczekiwali od hoteli współcześni goście, rozmawiali:

Bogdan Czajkowski, założyciel i prezes HRCA,
Magdalena Federowicz-Boule, architekt, prezes i dyrektor kreatywny Tremend,
Łukasz Piekarski, dyrektor generalny Puro Warszawa Centrum,
Andrzej Szymczyk, development director na region Polski i Europy Wschodniej, IHG Hotels & Resorts,
Paweł Zaworski, hospitality sales manager, Samsung Electronics.

Pokolenie Z, czyli dzisiejsi 20-, 30-latkowie, jak pokazują badania, wyjeżdża średnio trzy razy w roku w celach czysto wypoczynkowych. I deklaruje, że będzie wydawać więcej na te podróże niż dotychczas. Dlaczego od tego zaczynam? Bo to właśnie przedstawiciele gen Z za 5-10 lat będą stanowili główną grupę gości w hotelach. I musimy o nich zadbać już dzisiaj, gdyż nie znają życia bez telefonu komórkowego, bez smartfona, bez internetu. Urodzili się w cyfrowym świecie, nie znają świata analogowego. Co więc powinniśmy dzisiaj zrobić, jak projektować hotele, jak docierać z ofertą naszego hotelu, żeby go znaleźli? I co zrobić, gdy już go wybiorą i przyjadą, żeby był miejscem, w którym będą się czuli komfortowo i dokąd zechcą przyjechać kolejny raz? Chciałbym podzielić naszą rozmowę na dwie części: pierwszą dotyczącą projektowania i budowy hotelu, a drugą poświęconą zarządzaniu hotelem – tak samym budynkiem, co jest dzisiaj bardzo ważne, biorąc pod uwagę rosnące koszty jego utrzymania, jak i usługą hotelową. Zaczynając od budowy – hotel, który jest dzisiaj w głowie inwestora, otwarty zostanie mniej więcej za cztery lata, bo najpierw trafi na deski kreślarskie, gdy już inwestor znajdzie dobre biuro projektowe, potem uda mu się uzyskać wszystkie pozwolenia, w końcu przeprowadzi cały proces budowlany. Następnie, zanim hotel wejdzie na swoją docelową wydajność operacyjną, minie kolejny rok-dwa lata. Czyli dzisiaj hotel, który mamy w głowie, będzie działał według zaplanowanych założeń za pięć-sześć lat. To jak go zaprojektować, o czym należy pomyśleć, np. pod kątem technologii, żeby ten hotel w dalszym ciągu był na topie i wyposażony w taki sposób, aby gość, który wtedy szukał będzie hotelu ze swojego smartfona na za tydzień, wybrał go i dobrze się w nim czuł?

Magdalena Federowicz-Boule, Tremend: Rzeczywiście projekty hoteli podążają za sposobem życia człowieka. Ale generalnie jest kilka uniwersalnych założeń, które są standardem przy projektowaniu hoteli, chociaż są one relatywne do okresów, w których są projektowane. To jest design – wiadomo, że ten design ewoluuje, zmienia się w zależności od tego, jak młodzi ludzie, jak starsi ludzie, jak w ogóle społeczeństwo funkcjonuje.

Drugie to funkcja – która dynamicznie się zmienia w hotelach i to jest też przystosowane do sposobu życia ludzi. Tu możemy bardzo długo rozmawiać o pokojach, recepcjach, restauracjach, lobby barach, strefach wellness itd. I trzecia rzecz to social – jak ludzie się w tym hotelu integrują i jak się w nim czują. I to jest najbardziej relatywne zależnie od zmieniających się stylów życia. Do tego technologie, które też są relatywne, bo one zupełnie inaczej wyglądały jeszcze 10 lat temu, zupełnie inaczej wyglądają teraz, a zapewne zupełnie inaczej będą wyglądały za te 7-10 lat. Jeszcze gdy ja studiowałam, nie było internetu, teraz jest jak powietrze w hotelu i de facto na nim opiera się całe funkcjonowanie obiektu. I dodałabym na końcu – bo urodził się w ostatnich dekadach – kolejny standard w projektowaniu hotelu: ekologia, czyli to, jak podchodzimy do tematu naszej planety, zachowania natury i jak zamierzamy to realizować przy projektowaniu, a więc także w eksploatacji hotelu. I o tym możemy rozmawiać godzinami.

I o tym będziemy rozmawiali w dalszej części, dotyczącej rozwiązań ekologicznych, które są dość drogie, kosztowne w momencie samej inwestycji, ale za to potem dają duże oszczędności w działaniu hotelu. HRCA prowadzi i nadzoruje projekty budowy i wyposażania hoteli. Jak z tego punktu widzenia to wygląda, jakie rozwiązania mają przyszłość, jakie będą obowiązkowe w realizowanych hotelach?

Bogdan Czajkowski, HRCA: Zacznę od czegoś, czego zupełnie nie planowałem powiedzieć, ale wywołałeś to stwierdzeniem o deskach kreślarskich. Ja zaczynałem swoją karierę w 1989 r. we Francji, gdy deski kreślarskie były jeszcze standardem, ale w pierwszym biurze zostałem zatrudniony po to, aby wprowadzić mnie do pracy na pierwszej wersji autoCAD – oprogramowania do projektowania komputerowego w celu tworzenia dokładnych rysunków. Wszyscy pracowali wtedy jeszcze na deskach i gdy dostali polecenie, żeby przejść na autoCAD, to był dla nich dramat. Dlaczego o tym mówię? Bo to był jeszcze czas nawet przed internetem, a już wtedy zmiana technologiczna rewolucjonizowała pracę przy projektowaniu.

Nikt wtedy nawet nie mógł sobie wyobrazić, jak internet zmieni nasze życie i jakiej dokona rewolucji, również w branży hotelowej. Teraz z kolei na czasie jest temat sztucznej inteligencji. Ja coraz częściej dostaję jakieś oferty, które odwołują się do sztucznej inteligencji. I gdy teraz popatrzę, jaka od wtedy, od 1989 r., od przejścia z desek kreślarskich, wydarzyła się rewolucja w projektowaniu, w hotelarstwie, we wszystkim – to myślę, że chyba nie potrafimy dzisiaj przewidzieć, jak to się potoczy w dobie rozwijającej się sztucznej inteligencji. Pandemia wywołała takie trendy jak zdalna praca, wideokonferencje, konferencje hybrydowe, o których można by myśleć, że wraz z końcem pandemii przeminą. Nic bardziej błędnego.

Te zjawiska i technologie nadal będą się rozwijać, bo wszystko na to wskazuje, że weszły do naszego życia już na zawsze. A teraz dochodzi do tego sztuczna inteligencja – coś, co wydaje się dzisiaj kluczem wielu procesów zarządczych i projektowych. Pojawiają się już programy, które próbują w sposób zautomatyzowany robić wizualizacje czy nawet projektować. I nie mam cienia wątpliwości, że dzięki sztucznej inteligencji one będą się rozwijać, a tylko kwestią czasu jest to, kiedy proces projektowania (nad czym trochę ubolewam) ograniczy się do tego, że projektant będzie definiował określone parametry, i tutaj jego kreatywność będzie kluczowa, a reszta „zrobi się już sama”. My mówimy o sztucznej inteligencji od kilku lat, ale ci, którzy interesują się szachami, wiedzą, że komputer stworzony do gry z człowiekiem po raz pierwszy pokonał mistrza świata w 1996 r. – minęło 27 lat. Nikt wtedy w zasadzie jeszcze o sztucznej inteligencji nie mówił. Popatrzmy na BMS, czyli narzędzie do zarządzania systemami w budynku takimi jak oświetlenie, ogrzewanie, klimatyzacja itd. To nie jest nic nowego, ale jestem przekonany, że dzięki AI tutaj tak napraw

Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.