Famuły w Łodzi…
Grupa Arche kupiła w Łodzi przy ul. Ogrodowej naprzeciwko hotelu Vienna House by Wyndham Andels kompleks zabytkowych domów robotniczych. Za nieruchomość o łącznej powierzchni 18,8 tys. m kw. zapłaciła w przetargu zorganizowanym przez miasto 39 mln zł brutto. Miasto wystawiło tę nieruchomość na sprzedaż w 2023 r. za ok. 50 mln zł. Jak uzasadniał Urząd Miasta:
„Obecny stan budynków nie pozwalał na dalszą obecność dotychczasowych lokatorów – zostali oni wyprowadzeni. Wcześniejsze próby uratowania obiektów w ramach procedury partnerstwa publiczno-prywatnego nie przyniosły rozwiązania. Jedynym sposobem na zachowanie famuł przy numerach 26 i 28 jest więc sprzedaż obiektów odpowiedzialnemu inwestorowi prywatnemu”. I taki się znalazł w postaci Arche.
– To świetna lokalizacja, a jednostki są dosyć małe, więc pasują pod hotel, trudniej będzie z dużą salą konferencyjną, ale chcemy zaplanować ją na wewnętrznym dziedzińcu – mówi w wywiadzie dla „Hotelarza” prezes Grupy Arche, Władysław Grochowski (str. 32-36). Famuły, czyli familijne mieszkania robotnicze, należały do kompleksu fabrycznego Izraela Poznańskiego (w samej fabryce mieści się Andel’s) i miały po ok. 35 m. kw. Wybudowane zostały w latach 80. XIX wieku. Były jednym z nielicznych w tej części Europy zespołów domów dla pracowników fabryki, a także jednym z nielicznych już zachowanych tego typu założeń architektonicznych w samej Łodzi, dlatego znajdują się w rejestrze zabytków. W akcie notarialnym sprzedaży spółka będzie zobowiązana do przeprowadzenia w ciągu pięciu lat generalnego remontu na podstawie projektu zaakceptowanego przez konserwatora. …
Pałac Donnersmarcków w Siemianowicach Śląskich…
Za 13,84 mln zł brutto Arche kupiło zabytkowy kompleks pałacowo-parkowy o łącznej powierzchni ponad 3,5 ha z Pałacem Donnersmarcków. Chce tam otworzyć hotel z ok. 300 pokojami. Arche już w 2022 r. przejęła 90 proc. udziałów w spółce, do której należał Pałac Donnersmarcków, ale ostatecznie kupiło go od syndyka.
– Objęliśmy tam udziały i zaczęliśmy spłacać jej wierzycieli, potem to sąd uchylił, a okazało się, że zaczęło się zgłaszać tylu wierzycieli, że nie było już szans uchronić spółki od upadłości i w końcu kupiliśmy nieruchomość od syndyka, więc zapłaciliśmy dwa razy – mówi Władysław Grochowski. W kompleksie planowanych jest 100 pokoi w pałacu, 100 w drugim istniejącym budynku i 100 w nowo dobudowanej części oraz m.in. część eventowa o powierzchni ponad 1 tys. m kw. w byłej ujeżdżalni, a także, uruchomiony już wcześniej, mini-browar.
…hutę szkła w Szklarskiej Porębie…
W grudniu Arche kupiło też w Szklarskiej Porębie nieruchomość składającą się z kilku działek o łącznej powierzchni ok. 2,9 ha z byłą hutą szkła Josephine za 7,75 mln zł brutto. Huta szkła kryształowego Josephine otwarta została w 1842 r. Po II wojnie zmieniła nazwę na Julia. W 1992 r. została zamknięta i od tego czasu popadała w ruinę. Arche było zainteresowane tą nieruchomością już od kilku lat, a na początku 2022 r. podpisało nawet umowę przedwstępną na zakup nieruchomości za 12 mln zł, ale ostatecznie wówczas nie doszło do transakcji. Teraz już jest jej właścicielem.
– Kupiliśmy tę nieruchomość ze względu na jej znaczenie dla historii miasta i dla jej mieszkańców. Jeżeli my byśmy tam nie weszli, to nikt by się tego już nie podjął, zawaliłaby się i koniec, nie ma. W starej części planujemy hotel, dołożymy trochę nowej substancji. Będzie 200-300 pokoi, muzeum związane z hutą szkła, mała manufaktura, przestrzeń na koncerty, spektakle itp.
– opowiada Władysław Grochowski w wywiadzie dla „Hotelarza”.
…i młyn w Koszalinie
19 grudnia Arche poinformowała o kolejnym zakupie – młynu w Koszalinie z działką o powierzchni ponad 1,1 ha za blisko 3 mln zł. Młyn z pięciokondygnacyjnym spichlerzem wybudowany został pod koniec XIX wieku. Dotychczas działał tam magazyn i sklep Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego Stoisław. Nieruchomość została wystawiona na sprzedaż przez Młyny Stoisław już w 2012 r. za 4,6 mln zł.
– Planujemy oczywiście hotel w części zabytkowej na ponad 100 pokoi z dużą częścią konferencyjną plus mieszkania – mówi Władysław Grochowski.
Dodaj komentarz