Egzamin z gościnności do poprawki

Autor: Pamela Gmiter, Alex Kloszewski
Doświadczenia polskiej branży hotelarskiej w rekrutacji i retencji pracowników z Ukrainy Nie poszło nam najlepiej na egzaminie z gościnności z udziałem pracowników z Ukrainy. Wyłożyliśmy się podwójnie: jako państwo, które niewystarczająco dobrze ugościło sąsiada, oraz jako sektor hospitality, gdzie szczególnie imigranci zza wschodniej granicy mieli być odpowiedzią na braki kadrowe. Choć zawiniło wiele czynników, w tym niezwiązanych z sektorem, na jaw wyszło sporo naszych błędów i zaniechań. Przeznaczmy ten moment na refleksję i podjęcie zdecydowanych kroków, by nie zrazić do siebie kolejnej fali pracowników z zagranicy. Ważą się losy Ukraińców mieszkających i pracujących w Polsce. Rząd niemiecki przygotował pakiet rozwiązań, których celem jest absorpcja imigrantów spoza Unii Europejskiej i zainwestowanie w ich kwalifikacje, znajomość języka oraz głowy wolne od procedur. Atrakcyjność oferty względem warunków, jakie deklaruje Polska, nie budzi wątpliwości. Z dostępnych w tej chwili szacunków wynika, że w rezultacie wprowadzenia zmian w życie Polskę może opuścić ponad pół miliona pracowników z Ukrainy. Na inny bieg zdarzeń nie mają już nadziei branże, w których udział pracowników z Ukrainy jest najwyższy, czyli m.in. hotelarstwo i gastronomia. Ukraińcy wykonują tam najniżej opłacane zajęcia, za które Niemcy są skłonni płacić nawet czterokrotnie więcej, oferując przy tym wiele dodatkowych korzyści. Dla przedsiębiorców jest to jak porywanie się z motyką na słońce. Kluczowi przedstawiciele otoczenia biznesowego także są zgodni co to tego, że klamka zapadła. Mówi się o czekającej nas realizacji czarnego scenariusza. Oferta choć nie wprost, ewidentnie jest skierowana do Ukraińców w Polsce, szczególnie tych lepiej wykształconych. Wobec przekraczającego 1,6 mln deficytu rąk i głów do pracy, Niemcy podjęli zdecydowane kroki i zmienili twarde zasady gry, co świadczy o ich ogromnej determinacji i świadomości, że zmiany są nieuniknione. Tym bardziej pesymistycznie patrzą na sytuację polskie media, mówiąc o przegranej walce o pracowników z Niemcami i o tym, że traktując cudzoziemców jako ludzi gorszej kategorii, przygotowaliśmy znakomity grunt pod ich masową przeprowadzkę za Odrę. W dodatku już w tej chwili „naszych” Ukraińców podbierają Czesi i Słowacy, kusząc wyższą płacą i dwuletnim kontraktem. Indolencja udziela się każdemu. W sytuacji braku przewag codzienny dyskurs społeczny i branżowy przygniata frustracja oraz poczucie bezsilności. Niepomyślny bieg spraw to dla nas jednak nie czas na sen, ale ostatni dzwonek, by w trosce o kondycję całego sektora zastanowić się, czy odpowiedzialność nie leży w pewnym stopniu po naszej stronie. Nie chodzi tu o szukanie winnych, ale o dwie zasadnicze kwestie – dobre imię branży i powodzenie przyszłych rekrutacji. Jeśli nie zidentyfikujemy błędów i zaniechań w stosunku do pracowników z Ukrainy, nie zatrzymamy kolejnych pracowników, zainteresowanych dołączeniem do naszych organizacji. I nie chodzi tu wcale o skokowe podwyższanie warunków wynagradzania i innowacyjne świadczenia socjalne, gwarantowane w zamieszczanych przez nas ofertach pracy. Największym wyzwaniem jest obecnie przeprowadzanie pomyślnych rekrutacji i stworzenie odpowiedniej atmosfery pracy dla personelu z Azji, który uzupełni wakaty po przybyszach z Ukrainy. Uczmy się od tych, którym się udało Obecnie najważniejsze jest przyjrzenie się tym przedstawicielom branży HoReCa, którzy mają silne zespoły i nie przewidują utraty personelu z innych krajów. Na podstawie doświadczeń z klientami Staffera możemy oszacować, że mniej więcej 20 proc. pracowników z Ukrainy, których zatrudnialiśmy do pracy w gastronomii, jest teraz zatrudnionych w pełnym wymiarze bezpośrednio w hotelach i ku zadowoleniu hotelowego managementu nie rozważa wyjazdu. Zatem coś jednak było w naszej mocy i ponosimy pewną odpowiedzialność za rozwój wydarzeń. Nie ukrywają tego zresztą pracownicy z Ukrainy, którzy opowiadają o jawnej dyskryminacji i ksenofobii czy poniżających żartach, z jakimi spotka [...]

Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Strefa prenumeratora

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.

Prenumerata HOTELARZA to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl
  • (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl



Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *