Kraków i Warszawa vs. morze

Po ok. 10 proc. czyli po ok. 16-18 obiektów w naszej sondzie stanowili respondenci z Krakowa, Warszawy oraz obiektów nadmorskich (nie licząc Trójmiasta). Można na tej próbie mniej więcej ocenić, jak wygląda sytuacja i jak wyglądają nastroje na tych rynkach. W Krakowie (skąd połowa odpowiedzi pochodziła od obiektów – skategoryzowanych i nieskategoryzowanych – do 50 pokoi, bo tak wygląda ten rynek, ¼ od obiektów do 100 pokoi, a ¼ powyżej 100 pokoi) w pierwszych miesiącach po wybuchu pandemii doszło do zwolnień w co drugim obiekcie, i to od razu 20-30 proc. personelu. Z tych, którzy nie zwalniali wcześniej, większość musiała zrobić to w kolejnych miesiącach (nie licząc tych, którzy zwalniali po raz kolejny) i też po ok. 1/3 personelu. Więc, jak wynika z naszej sondy, prawie wszystkie obiekty w Krakowie zwolniły już etatowych pracowników i nie były to „kosmetyczne” redukcje. Aż 80 proc. obiektów spodziewa się, że obłożenie w przyszłym roku będzie zaledwie na poziomie 50 proc. i niższe niż w roku 2019. Dwa na trzy obiekty uważają (mają nadzieję?), że średnioroczna cena w 2021 r. będzie stanowiła ok. 75 proc. ceny z 2019 r. 45 proc. respondentów spodziewa się, że RevPAR sprzed pandemii uda się osiągnąć dopiero za trzy lata, a 33 proc. – że [...]