Do sopockiego uzdrowiska na talassoterapię

Mało który mieszkaniec Trójmiasta wie, że przy problemach z tarczycą najlepiej się wybrać na koniec sopockiego mola, przysiąść na ławce i głęboko oddychać, bo w tym miejscu powietrze ma najwyższe stężenie jodu. Lub że spacer brzegiem morza, np. z Sopotu do Jelitkowa i z powrotem, to podstawowy zabieg z zakresu tak modnej talassoterapii. Więcej...


Źródło: Jolanta Gromadzka-Anzelewicz , gdansk.naszemiasto.pl


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *