Gdzie będziemy się spotykać, gdy z krajobrazu Gdańska zniknie budynek LOT? Jak wytłumaczymy turystom, gdzie powinni wysiąść z tramwaju, by dojść do ul. Długiej? Co powiemy taksówkarzowi, który ma odebrać nas z wieczornej imprezy w centrum? Gdańsk bez charakterystycznego pomarańczowego budynku nie będzie już taki sam. Więcej...
Źródło: Magdalena Sapkowska, gdansk.naszemiasto.pl
Dodaj komentarz