Posłowie Polski 2050 złożyli w Sejmie projekt kompleksowej ustawy o najmie krótkoterminowym. Dokument po raz pierwszy wprowadza definicję tej formy wynajmu, tworzy gminne rejestry, uzależnia najem od zgody wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, pozwala gminom wprowadzać limity dni i strefowe zakazy, a za naruszenia przewiduje kary do 50 tys. zł. Równolegle nad własną ustawą pracuje rząd.

Według poselskiego projektu, wspólnota lub spółdzielnia mogą odmówić zgody, jeżeli najem byłby sprzeczny z wymaganiami sanitarnymi, przeciwpożarowymi, innymi przepisami lub lokalną uchwałą gminy, a także jeśli dotychczasowy najem naruszał porządek lub bezpieczeństwo. Odmowa musi być uzasadniona, a właściciel lokalu zyskuje prawo zaskarżenia uchwały do sądu rejonowego w terminie 6 tygodni. Istotny detal: wspólnota lub spółdzielnia mają na decyzję 6 miesięcy. Brak uchwały w tym czasie będzie traktowany jako udzielenie zgody (tzw. milcząca zgoda).
Dodatkowo projekt nowelizuje ustawę o własności lokali i ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych, pozwalając wspólnotom i spółdzielniom podwyższać opłaty eksploatacyjne dla lokali wykorzystywanych na najem krótkoterminowy – ze względu na zwiększone zużycie części wspólnych.
Gminna ewidencja, opłaty i szerokie kompetencje samorządów
Każdy wynajmujący będzie musiał uzyskać wpis do ewidencji najmu krótkoterminowego. Wniosek obejmie m.in.: dane właściciela, adres lokalu, informację, czy wynajmowany jest cały lokal czy jego część, powierzchnię użytkową, okres wynajmu (w przypadku najmu we własnym miejscu pobytu) oraz dane kontaktowe osoby odpowiedzialnej za najem. Do wniosku trzeba dołączyć dokument tytułu prawnego do lokalu oraz uchwałę wspólnoty/spółdzielni o wyrażeniu zgody, albo oświadczenie o milczącej zgodzie.
Wpis będzie udzielany na czas określony – maksymalnie na 10 lat – z możliwością przedłużenia. Wysokość opłaty za wpis, zmianę danych i wykreślenie ustali rada gminy, jednak nie więcej niż 100 zł. Dochody z tego tytułu zasilą budżety gmin.
Kluczowe dla rynku są nowe uprawnienia gmin: w uchwale rada gminy będzie mogła:
- wprowadzić zakaz najmu krótkoterminowego na części terytorium (np. w wybranych dzielnicach czy strefach śródmiejskich),
- ograniczyć liczbę dni najmu krótkoterminowego w roku (poza lokalami wynajmowanymi we własnym miejscu stałego pobytu właściciela),
- określić minimalną powierzchnię użytkową na osobę,
- nałożyć dodatkowe wymogi przeciwpożarowe (np. przy instalacjach gazowych czy kominkach).
To oznacza, że model regulacji może być bardzo zróżnicowany w zależności od miasta – od liberalnych zasad po de facto wygaszanie najmu na doby w najbardziej wrażliwych częściach kurortów i centrów miast.
Kontrola, obowiązek oznakowania i kary do 50 tys. zł
Projekt przewiduje rozbudowany system kontroli. Prawo sprawdzania lokali mają uzyskać: wójt/burmistrz/prezydent miasta (lub upoważnione osoby), Państwowa Straż Pożarna, sanepid oraz organy nadzoru budowlanego i administracji architektoniczno-budowlanej. Kontrole będą mogły być prowadzone z urzędu, na wniosek mieszkańców, wspólnot i spółdzielni. W razie potrzeby samorząd będzie mógł wystąpić o asystę Policji.
Wynajmujący będzie miał szereg obowiązków informacyjnych:
- oznakowanie lokalu informacją, że prowadzony jest w nim najem krótkoterminowy,
- przekazanie wspólnocie/spółdzielni numeru telefonu osoby odpowiedzialnej za najem,
- podawanie w ogłoszeniach numeru wpisu do ewidencji, informacji o właściwym organie, lokalnych opłatach oraz zasadach określonych uchwałą gminy.
Za prowadzenie najmu bez wpisu do ewidencji, przekroczenie 3-miesięcznego limitu w przypadku własnego mieszkania, naruszanie uchwał gminnych czy brak wymaganych informacji i oznaczeń – grozi grzywna do 50 tys. zł. Wójt/burmistrz/prezydent będzie mógł również wykreślić lokal z ewidencji po co najmniej trzech powtarzających się naruszeniach porządku, bezpieczeństwa lub przepisów lokalnej uchwały. Ponowny wpis będzie możliwy dopiero po 12 miesiącach.
Terminy: 6 miesięcy vacatio legis i rok przejściowy
Ustawa ma wejść w życie po 6 miesiącach od ogłoszenia. Podmioty, które prowadziły najem krótkoterminowy przed tą datą, będą mogły działać na dotychczasowych zasadach jeszcze przez 12 miesięcy, bez wpisu do ewidencji. Po tym okresie nowe przepisy mają obowiązywać wszystkich.
Równolegle swoje rozwiązania szykuje rząd, jak informowaliśmy w tym tygodniu minister sportu poinformował o wniosku o wpisanie rządowego projektu ustawy o krótkim najmie do wykazu prac. Oznacza to, że w najbliższych miesiącach rynek będzie funkcjonował w cieniu dwóch konkurencyjnych propozycji legislacyjnych.










Dodaj komentarz