Tadeusz Gołębiewski: Bankructwo cały czas jest blisko   INWESTYCJE

- Nie jestem jedynym przedsiębiorcą z branży hotelowej, który jest w takiej sytuacji. Przez rok nie działaliśmy. Na dziś jest tak, że wstaję rano i nie wiem, czy jestem milionerem, czy bankrutem. Wystarczy przecież, że nie znajdą się pieniądze na najbliższe raty i zacznie się lawina problemów - mówi w rozmowie z WP.PL Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci Hotele Gołębiewski.

Hotel Gołębiewski w Karpaczu

Przedsiębiorca wyjaśnia również, że z dzisiejszej perspektywy nie podjąłby decyzji o budowie liczącego ponad tysiąc pokoi hotelu w Pobierowie. - Gdybym wiedział, jak będzie wyglądał ubiegły rok, to bym się tej inwestycji nie podjął. Gdybym wiedział, że czeka mnie 12 miesięcy nieustannej walki, to bym się tej inwestycji nie podjął. Nie wiedziałem - mówi przedsiębiorca.

Gołębiewski mówi także, że przez problemy spowodowane przez pandemię musiał wyprzedać swoją kolekcję sztuki. -Wszystkie obrazy, które posiadałem, w ostatnim roku wyprzedałem. A w kolekcji były i okazy po 400 tys. zł. Sprzedane, by ratować biznes - mówi.

Kiedy otwarcie hotelu w Pobierowie? Nie wiadomo

Obecnie budowa hotelu w Pobierowie przebiega wolniej niż wcześniej, na budowie pracuje 300 a wcześniej 800 robotników. Tadeusz Gołębiewski osobiście jej dogląda, będąc właściwie cały czas na miejscu. Czy można spodziewać się otwarcia w przyszłe wakacje? -Nie, nie mam w tym zakresie żadnych marzeń. Otworzę, to otworzę, jak nie, to nie. Po co mam zakładać i się rozczarować? Miło jest spełnić swoje założenia, ale najgorzej jest się pomylić - wyjaśnia biznesmen.

W rozmowie pojawiły się też wątki kontrowersji jakie budzą inwestycje tego przedsiębiorcy, ten jednak wyjaśnia, że kontrole nie wykazały nieprawidłowości, odżegnuje się także od nieformalnego rozwiązywania problemów. -Mam prostą zasadę: z urzędnikami i politykami to mogę co najwyżej pogadać o pierdołach, a nie ważnych i biznesowych sprawach. Później będę się tłumaczył, że coś mi dali, załatwili, pomogli. Sam wypracowałem, bez nich - mówi.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *