Ukraina uplasowała się na ósmym, a Turcja na dziewiątym miejscu w światowym rankingu. Europa nadal jest zdecydowanym liderem w światowej turystyce przyciągając 484 milionów zwiedzających, czyli aż 54% wszystkich turystów międzynarodowych.
Przyjazdy turystów międzynarodowych do Europy
Przyjazdy turystów międzynarodowych (miliony) 2007* | 2006 | 03/02 | 04/03 | 05/04 | 06/05 | 07*/06 | Zmiana(%) I – VII 2008 | |
Europa | 484.9 | 462.1 | 0.1 | 4.3 | 4.0 | 5.0 | 4.9 | 1.7 |
Europa Północna | 58.1 | 56.5 | 1.9 | 8.4 | 6.6 | 6.8 | 2.7 | 0.3 |
Europa Zachodnia | 154.9 | 149.6 | - 1.4 | 2.2 | 2.6 | 5.0 | 3.5 | 1.2 |
Europa Środkowa i Wschodnia | 96.0 | 91.2 | 2.8 | 10.0 | 2.0 | 4.2 | 5.2 | 2.9 |
Europa Południowa | 176.1 | 164.8 | - 0.6 | 1.9 | 5.7 | 4.7 | 6.9 | 2.1 |
*warunkowe
Źródło: Światowa Organizacja Turystyki
Turcja, Rosja, byłe republiki radzieckie i nowe kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, odnotowują większe wzrosty niż stara Europa i razem ciągną europejski rynek hotelowy w górę. „W najbliższym czasie będzie widoczny wzrost liczby hoteli dwu- gwiazdkowych głównie z powodu ich relatywnie małej liczby. Poza tym w związku z przygotowaniami do rozgrywek EURO 2012 inwestorzy będą liczyć na przychylność władz miejskich w ułatwianiu procesu inwestycyjnego oraz ulgi podatkowe. Jednak EURO 2012 nie powinno być jedynym czynnikiem decydującym o budowie hotelu ponieważ EURO to wydarzenie krótkotrwałe, a inwestycja hotelowa zwraca się w długim okresie”- mówi Konrad Gruda, senior manager w dziale konsultingu Deloitte.
Wartość rynku hotelarstwa w Europie będzie rosła, choć wolniej niż dotychczas. Deloitte szacuje, że wartość inwestycji hotelarskich zmalała do poziomu €5 miliardów od początku roku do sierpnia 2008 r. Dla porównania w całym 2007 roku wartość tych inwestycji w Europie sięgnęła poziomu €21 miliardów. Pomimo pogarszających się warunków w działalności, sieci hotelowe w Europie nadal się rozwijają i planują zwiększyć ilość pokoi o kolejne 53, 245 do końca 2009 roku.
„Przewidywane spowolnienie gospodarcze będzie miało niewątpliwie negatywny wpływ na rynek hotelarski w Polsce. Wskaźnik przychodów na jeden wynajmowany pokój jest mocno związany z koniunkturą gospodarczą. Same miasta zostaną dotknięte w różny sposób. Zależy to od ich położenia, atrakcyjności biznesowej, turystycznej czy transferowej” – podsumowuje Konrad Gruda.
Komentarze