Wydatki chińskich milenialsów biją rekordy

Z siódmego, corocznego raportu Hotels.com, wynika, że chińscy milenialsi na podróże wydają o 80% więcej niż w poprzednim roku. Dostęp do zaawansowanych technologii, ryzykownych atrakcji, egzotycznej kuchni i wszystko co dobrze prezentuje się na portalach społecznościowych to główne kryteria wyboru destynacji podróży.Wakacje w klimacie paryskich katakumb czy Wrót Piekieł w Turkmenistanie wybiera ponad połowa chińskich respondentów a 40% z nich kieruje się zabobonami przy wyborze wystroju czy też położenia hotelowego pokoju.

Badanie pt. Chinese International Travel Monitor (CITM) poświęcone podróżom zagranicznym Chińczyków opublikowane przez Hotels.com ujawniło, że chińscy milenialsi wydali o 80% więcej niż w zeszłym roku. Inspiracją dla ich wyjazdów są media społecznościowe. Podczas wypraw szukają ekstremalnych doznań, egzotycznych przysmaków oraz hoteli wyposażonych w nowoczesne technologie czy nawet coworkingi. Popkultura, kino i telewizja (62%) to główne źródła ich inspiracji. I mimo, że nadal najmilej widziani czują się w azjatyckich krajach, za cele podróży wybierają m.in. USA, Francję,Makau, Australię i Niemcy. W 2017 r. selfie i relacje z wypraw stanowiły istotny element podróży chińskich milenialsów. 63% z nich wykorzystywało selfie do zdobywania lajków i budowania własnej marki w mediach społecznościowych. Zapytani, dlaczego zaawansowana technologia przydawała się podczas podróży, 15% chińskich respondentów doceniło ją za to, że zwiększała ich obecności w mediach społecznościowych. Jak stwierdza Nelson Allen, dyrektor generalny na Azję i Pacyfik marki Hotels.com,Choć milenialsi kierują trendami w mediach społecznościowych, według raportu żadne pokolenie nie pozostaje nieczułe na siłę przyciągania mediów społecznościowych.Ogółem 52% podróżujących z Chin było zafascynowanych treściami aktualności w mediach społecznościowych, a jedna trzecia starszego pokolenia twierdziła, że na ich decyzje o podróżach i związane z nimi zachowania wpływ miały ich obeznane z cyfrowym światem dzieci. Najpierw impreza, potem plany Ponad jedną trzecią podróżujących z Chin przyciąga frywolna atmosfera imprez w Makau, Bangkoku, Amsterdamie czy Las Vegas. Na wczasy wybierają się poza sezonem a na planowanie poświęcają dużo mniej czasu, niż w poprzednich latach. Ponadto, chińscy milenialsilubią podróżować z duszą na ramieniu – prawie połowa z nich chciałaby odwiedzić Wrota Piekieł w Turkmenistanie, a ponad jedna trzecia – katakumby paryskie. Statystyki pokazują również, że częściej niż starsze pokolenie, milenialsi poświęcają uwagę przesądom i zabobonom. 40% z nich unika luster umieszczonych naprzeciw łóżka (w porównaniu z 35% w przypadku pokolenia ich rodziców). Nie chcą być również zakwaterowani na końcu korytarza (41% w porównaniu z 35%) i niechętne mieszkają na czwartym lubsiódmympiętrze (20% w porównaniu z 12%). Wyjątkowe podróże dopełniają niepowtarzalne hotele. Pobyt w nietypowym obiekcie był ważny dla ponad połowy podróżujących, dla których niestandardowe i niezależne hotele o lokalnym kolorycie były atrakcyjniejsze (55%) niż hotele z dużą liczbą gwiazdek. Kolejne 33% zarezerwowało hotele butikowe, 23% – ekologiczne hotele, a 21% – hotele dysponujące najnowocześniejszymi technologiami. Głodni autentycznych doświadczeń, przekuwają słowa w czyny – wolą degustowanie egzotycznych lokalnych przysmaków (69%) i przeczesywanie ulic w poszukiwaniu autentycznych lokalnych produktów (43%) od kupowania luksusowych przedmiotów (38%). Podczas podróży chińscy milenialsi korzystają znacząco z rozwiązań cyfrowych. Dla pokolenia, które żyje w biegu, łączność i wydajność mają kluczowe znaczenie. Z tego powodu miejsca do coworkingu (39%), technologia sterowana głosowo (38%), rezerwowanie dostępu do wirtualnej rzeczywistości (38%), obsługa klienta świadczona przez roboty (32%), dostęp do pokoju obsługiwanego przez telefon komórkowy (31%) i pomieszczenia, z których można prowadzić live streaming w mediach społecznościowych (26%), stanowią dla nich pożądane dodatkowe opcje oferowane przez hotele. Choć podróżują po całym świecie i zbierają kolejne pieczątki w paszportach, wciąż najbardziej mile widziani czują się w Azji. W rankingu krajów najbardziej przyjaznych dla podróżujących z Chin znalazło się sześć krajów z tego regionu, a pierwszą lokatę zajmuje Japonia. Nie znaczy to jednak, że ich zdaniem niczego już nie można zmienić na lepsze! Podróżującym z Chin szczególnie zależało na możliwości skanowania kodów QR za pośrednictwem WeChat i akceptacji płatności przez komórkę. Tymczasem sposoby rezerwacji nie były dostosowane do potrzeb jednej trzeciej podróżnych, którzy udoskonaleń oczekiwali pod względem lokalnych środków transportu oraz przewodników i pracowników hoteli posługujących się mandaryńskim. Johan Svanstrom, prezes marki Hotels.com, podsumował to następująco: Każdy globtroter lubi czuć się mile widziany w nowym kraju – nie jest tajemnicą, że wszyscy szukamy więzi z innymi ludźmi, szczególnie gdy znajdujemy się w nowym miejscu. Dzięki raportowi CITM wiemy, że podróżujący z Chin czują się komfortowo i najbardziej mile widziani są w miejscach docelowych, w których sprzedawcy posługują się mandaryńskim, akceptowane są ich chińskie płatności mobilne i dostępne są oznaczenia, które są w stanie zrozumieć.  

Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *