Europejscy hotelarze przygotowują pozew przeciwko Booking.com po przełomowym wyroku TSUE. Chodzi o miliony euro strat i walkę z kontrowersyjną polityką cenową pośrednika.

Milionowe roszczenia za politykę cenową
Booking.com znalazł się na celowniku hotelarzy z całej Europy. Stowarzyszenia branżowe z 26 krajów – w tym z Polski – ogłosiły wsparcie dla pozwów o odszkodowania przeciwko platformie, po tym jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał głośny wyrok w sprawie tzw. klauzul parytetowych stosowanych w umowach z hotelami.
Stawką są miliony euro, a tło sprawy budzi emocje w całej branży. Chodzi o zapisy, które przez lata uniemożliwiały hotelom oferowanie niższych cen na własnych stronach internetowych lub w konkurencyjnych serwisach rezerwacyjnych. Zdaniem hotelarzy i organizacji takich jak HOTREC, takie praktyki prowadziły do zawyżania kosztów i ograniczenia konkurencji na rynku.
– Europejscy hotelarze przez lata znosili nieuczciwe warunki i sztucznie zawyżane koszty. Teraz czas działać razem i domagać się rekompensaty – podkreśla Alexandros Vassilikos, prezes HOTREC, cytowany przez agencję Reuters.
Wyrok TSUE otwiera drogę do pozwów
Wyrok TSUE, choć nie uznał klauzul parytetowych za sprzeczne z prawem unijnym per se, jednoznacznie wskazał, że nie są one niezbędne dla funkcjonowania rynku i mogą ograniczać konkurencję. Sprawa trafiła do europejskiego sądu po tym, jak Booking.com wystąpił w Holandii o potwierdzenie ważności klauzul – holenderski sąd zwrócił się wtedy do TSUE o interpretację przepisów.
Samo Booking.com studzi jednak emocje i podkreśla, że wyrok dotyczy wyłącznie spornej sprawy prowadzonej w Amsterdamie między platformą a niemieckimi hotelami i odnosi się do klauzul stosowanych w latach 2006–2016 na rynku niemieckim. – Sąd nie uznał, że klauzule parytetowe Booking.com były niezgodne z prawem konkurencji lub wywarły realny wpływ na konkurencję. Decyzja amsterdamskiego sądu będzie dotyczyć wyłącznie niemieckich klauzul parytetowych – komentuje rzecznik platformy w rozmowie z agencją Reuters.
Hotelarze mają czas do 31 lipca, by dołączyć do pozwu o odszkodowania. Akcję wspierają stowarzyszenia m.in. z Austrii, Belgii, Chorwacji, Czech, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Niemiec, Polski, Portugalii, Rumunii, Szwajcarii i Włoch.
Sprawa może mieć daleko idące skutki – zarówno finansowe, jak i wizerunkowe. Po raz pierwszy tak szeroka koalicja europejskich hotelarzy występuje przeciwko globalnemu gigantowi rezerwacji online, domagając się realnego zadośćuczynienia za lata restrykcyjnych warunków współpracy.
Miałem kiepski dzień w pracy, wróciłem do domu wkurzony i chciałem się czymś oderwać. Otworzyłem laptopa, zobaczyłem komentarz na forum z Poznania i spróbowałem zagrać na vinci spin casino online. Emocje przyszły błyskawicznie. Gra lekka, szybka i wciągająca. W dodatku udało się coś ugrać – humor poprawiony, dzień uratowany.