Warszawskie ceny szybują

Warszawa jest miastem, w którym ceny za nocleg wzrosły w maju najwięcej, bo o prawie 20 proc. spośród wszystkich stolic w Europie Środkowo-Wschodniej w porównaniu do maja 2010 – wynika z najnowszego sondażu cen usług hotelowych przeprowadzonych przez portal rezerwacyjny HRS.

Spośród 13 stolic ceny z naszej części Europy wzrosty odnotowało 10. Gorzej niż przed rokiem było tylko w Bukareszcie, Budapeszcie i Zagrzebiu, gdzie ceny w porównaniu do ubiegłego roku spadły o 3 – 4 proc. oraz w Belgradzie, który odnotował aż 10-procentowy spadek. Warszawa z 20-procentowym wzrostem była zdecydowanym liderem rynku hotelarskiego w Europie Środkowo-Wschodniej. Drugi największy procentowo wzrost odnotowano w Moskwie – o blisko 10 proc., a trzeci w Bratysławie o nieco ponad 8 proc. Ale pod względem cen bezwzględnych stolica Rosji pozostawia daleko w tyle pozostałe stolice, nie tylko z tej części Europy. Nocleg w maju kosztował tam blisko 153 euro, co świadczy o tym, że podniosła się ona już po kryzysie, który dotkliwie odczuła w latach poprzednich i wróciła do grona najdroższych miast na kontynencie. Rok wcześniej średnia cena za hotel wynosiła tam „tylko” 139 euro. Warszawa, w której ceny w ciągu roku wzrosły o prawie 15 euro z 73,5 do do 88 euro, stała się jedną z najdroższych stolic w Europie Środkowej. Drożej, oprócz Moskwy, jest tylko w Lublanie i Bratysławie. A jeszcze rok temu droższe były też Belgrad, Zagrzeb i Bukareszt. Najtaniej jest w stolicach państw nadbałtyckich, które najciężej doświadczył globalny kryzys i powoli się z niego odbudowują. W Rydze i Wilnie ceny są niemal identyczne i wynoszą poniżej 55 euro, a w Tallinie ok. 66 euro.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *