Ireneusz Dudek, Hotel Inwest Development: Fascynujące w naszej pracy jest to, że każdy projekt jest inny   MATERIAŁ PARTNERA

- Możliwość pracy z wieloma inwestorami hotelowymi wymaga od nas użycia całego spektrum wiedzy w zakresie kreowania produktów hotelowych i ich optymalnego wykonywania - mówi w najnowszym "Hotelarzu" Ireneusz Dudek, prezes zarządu Hotel Inwest Development, która przez 15 lat działalności zbudowała 18 hoteli sieci Puro, Qubus i Q.

Gratulacje z okazji sukcesu – otwarcia Qubus Hotelu Katowice.
Dziękuję w imieniu zespołu Hotel Inwest. Rzeczywiście jesteśmy świeżo po otwarciu tego pięknego obiektu w Katowicach.

Obyło się bez kłopotów? To była dla was rutynowa budowa?
Nie określiłbym tego w taki sposób. To jest fascynujące w naszej pracy, że każdy projekt jest w pewnym sensie inny. Możliwość pracy z wieloma inwestorami hotelowymi wymaga od nas użycia całego spektrum wiedzy w zakresie kreowania produktów hotelowych i ich optymalnego wykonywania. Qubus Hotel to sieć znana mi osobiście bardzo dobrze. Spędziłem w niej wiele lat jako dyrektor zarządzający inwestycjami. Znajomość ludzi i możliwość pracy z doskonale zorganizowanym, kompetentnym zespołem operatora dawała nam prawdziwą frajdę. Każdy proces inwestycyjny ma swoje problemy, choć oczywiście wolimy określać je jako wyzwania, ale od tego m.in. jesteśmy, aby je pokonywać. W przypadku tej realizacji to się powiodło, bez przesady powiem, w 100 proc. Specyfiką tego projektu było m.in. jego zamrożenie ze względu na niewiadome związane z przebiegiem pandemii. Obiekt przeczekał w stanie „zero”, tzn. z wykonaną częścią podziemną, przez ponad rok. Po wznowieniu realizacji doprowadzenie do otwarcia hotelu zajęło nam niewiele ponad rok.

Imponujące tempo.
Nasza firma stawia na kompetencje, których ogromną częścią jest doświadczenie pracujących w niej ludzi. Rośnie nam młode pokolenie, któremu powierzamy już zarządzanie projektami. Rygorystyczne trzymanie się założeń projektowych połączone z wiedzą merytoryczną na gruncie zbudowanego przez nas know-how daje takie właśnie rezultaty. To ogromna satysfakcja móc nie tylko czerpać radość z zadowolenia gości, którym przekazujemy ostatecznie obiekt, ale przede wszystkim móc się rozwijać dzięki dobrze wykonanej pracy jako firma i ludzie.

Jak zaczęła się pańska historia z hotelarstwem?
Żeby odpowiednio zacząć, powiem, że skończyłem budownictwo. Jednym z projektów, które realizowałem jako inżynier, była budowa pierwszego hotelu sieci Qubus w Zielonej Górze. Nie przypuszczałem wówczas, że z hotelami zwiążę się na zawsze. Jako wykonawca zrealizowałem jeszcze jeden obiekt dla tej sieci, Qubus w Gorzowie Wielkopolskim, i nie trwało długo, gdy znalazłem się po stronie inwestorskiej. Qubus chciał się rozwijać, ja również, więc połączyliśmy siły. Zarządzając działem inwestycji Qubusa, pracując jednocześnie w doskonałym zespole operacyjnym, odpowiadałem za kolejne realizacje hoteli tej sieci. Było ich razem kilkanaście. To doświadczenie ukształtowało mnie jako managera, nauczyło doceniania pracy zespołu i odpowiedzialności za niego.

Zatem jest pan hotelarzem czy inżynierem?
Podobnie jak ogromna część naszego zespołu, również ja mogę o sobie powiedzieć, że jestem inżynierem hotelarzem. Nie można kompetentnie projektować i budować hoteli bez znajomości zagadnień operacyjnych. Kreowanie produktów, których powstawanie ma zachwycać gości, wymaga podejścia wielopłaszczyznowego. Sama wiedza na temat sztuki budowlanej to zdecydowanie za mało.

Wspomniał pan o kreowaniu. Co ma pan na myśli?
Kiedy w 2008 r., już jako przedsiębiorca budujący hotele, zostałem zaproszony do nowo planowanego projektu budowy sieci hoteli w Polsce, zgodziłem się i z entuzjazmem przystąpiłem wraz z partnerami do jego planowania. Nasz zespół zaproponował filozofię działania pokoju hotelowego – zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy jego prototyp, do tego dołożone zostały pomysły operacyjne innych członków zespołu. Wspólna praca została włożona w niesamowitą nieruchomość we Wrocławiu – i tak powstał pierwszy hotel Puro w Polsce. Nasza firma rozwijała się razem z Puro aż do pandemii, która przerwała naszą wspólną drogę. Z dumą powiem, że do tego czasu zbudowaliśmy wszystkie obiekty tej sieci.
Odpowiadając więc na to pytanie, mogę powiedzieć, że w swojej zawodowej historii miałem zaszczyt uczestniczyć w budowaniu naszego hotelarstwa w nowych czasach. Na przełomie wieków sieć Qubus Hotel była najbardziej dynamicznie rozwijającą się siecią budowaną od podstaw w Polsce, która w pewnym sensie wytyczała trendy na nowej hotelowej mapie kraju. Potem ożywczym powiewem na naszym hotelarskim podwórku było powstanie Puro. I tu również mam w pojęciu osobistym i zespołowym swój skromny udział. Swoim doświadczeniem dzieliliśmy się również przy powstawaniu sieci Q Hotel. Przez 15 lat działalności firmy Hotel Inwest zbudowaliśmy 18 hoteli, które są rozpoznawalne i chwalone przez gości. To ogromna satysfakcja.

Jak dzisiaj wygląda rzeczywistość Hotel Inwest?
Aby stworzyć tło odpowiedzi na to pytanie, muszę cofnąć się o trzy lata, do początku pandemii. Jako prezes spółki musiałem wówczas podejmować trudne decyzje. Realizowane przez nas w tamtym czasie projekty zamykały się jeden po drugim. Nie bardzo było wiadomo, co robić, bo branża hotelarska okazała się jedną z najbardziej dotkniętych doraźnymi i długofalowymi skutkami tego czasu. Za nami były spektakularne realizacje związane z rozwojem Puro, ale jednocześnie nikt wówczas z szeroko pojętego rynku inwestycyjnego nie znał Hotel Inwest, ponieważ pracując stabilnie dla tego partnera, żadna ze stron nie była przez całe lata zain-teresowana marketingiem promującym nasze usługi. Naszą wartością był jednak przede wszystkim kompetentny zespół i doświadczenie, które razem wzięte dawały podstawy do podjęcia próby pozyskania projektów w tej trudnej rzeczywistości. Takie podejście się opłaciło, ponieważ od tamtego czasu do dzisiaj, nie zwalniając ani na chwilę tempa, zrealizowaliśmy już trzy projekty – Altus Palace we Wrocławiu, Verte Autograph Collection w Warszawie i Qubus Hotel w Katowicach. Obecnie pracujemy w kilku znaczących projektach związanych z produktami sieci Marriott i Accor. Nadal z entuzjazmem uczestniczymy w rozwoju Qubusa, który Katowicami nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, oraz w kilku innych projektach hotelowych. Budujemy swoją markę i podnosimy kompetencje. Chętnie dzielimy się doświadczeniem z młodym pokoleniem, dla którego mamy ciekawe propozycje rozwoju. Rzeczywistość oddaje nam z nawiązką to, co naszą pracą staramy się przekazywać inwestorom i ostatecznie gościom. Nic tak bowiem ostatecznie nie cieszy, jak widok zadowolonych gości, korzystających w wybudowanych z naszym udziałem hoteli.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *