Walka o pomoc dla hoteli trwa, ale co z dostawcami rozwiązań i usług dla branży?   KORONAWIRUS

Hotelarze i organizacje branżowe domagają się zapewnienia przez rząd narzędzi finansowych, które pozwolą obiektom przetrwać kolejny okres z ograniczoną liczbą gości. Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zapewnia, że nikt nie pozostanie w tych trudnych czasach bez rządowej pomocy, jednak wsparcie skierowane jest wyłącznie do branż "dotkniętych restrykcjami" o określonym PKD. Do redakcji „Hotelarza” dociera jednak coraz więcej sygnałów od dostawców rozwiązań i usług skierowanych dla hoteli, którzy również zostali pozbawieni przychodów, ale nie mogą skorzystać z żadnych rozwiązań proponowanych przez rząd i nikt o nich nie walczy.

fot. AdobeStock

„Przed pandemią jako firma sprzątająca działająca na terenie Poznania oraz Warszawy, obsługiwaliśmy ponad 300 miejsc noclegowych, niestety sytuacja związana z Covid-19 sprawiła, że spadek jaki widzimy przekracza 80%.” – czytamy w jednej z wiadomości skierowanych do naszej redakcji. Piszą do nas pralnie, firmy świadczące usługi sprzątające, dostawcy pościeli, kosmetyków, ale także sprzętu, wyspecjalizowane w obsłudze hoteli. Obecna sytuacja pozbawiła możliwości zarobkowych także firmy których wiodące PKD nie jest wprawdzie bezpośrednio dotknięte restrykcjami, jednak z uwagi na rynek na którym świadczą swoje usługi, są ściśle związane z hotelami.

„Wiele mówi się o pomocy branżom dotkniętym restrykcjami, nowych subwencjach w ramach Tarczy PFR, zwolnieniach z opłat na ZUS, czy dopłatach do wynagrodzeń. Uważam, że to właściwy kierunek, bo hotele stoją nad krawędzią i pomoc jest im bardzo potrzebna. Problemem jest to, że ustawodawca uzależnia pomoc od właściwego PKD, a nie od faktycznego spadku przychodów. Jako firma piorąca wyspecjalizowana w obsłudze hoteli notujemy obecnie 90% spadku przychodów i nie ma możliwości, abyśmy nagle znaleźli nowych klientów. My też mamy pracowników na etatach, raty leasingowe, ale rząd nie planuje udzielić nam żadnej pomocy, bo nie mamy właściwego PKD. Tymczasem nasza sytuacja jest ściśle uzależniona od kondycji hoteli i jeśli nie otrzymamy analogicznego wsparcia, to upadniemy, a ja będę musiał zwolnić prawie 200 zatrudnionych osób” – tłumaczy nam właściciel dużej pralni z województwa Małopolskiego.

"Nadchodzą trudne czasy. Natomiast chcę jasno zadeklarować - w imieniu nie tylko swoim, ale i całego rządu: nikogo, absolutnie nikogo nie pozostawimy w tych trudnych czasach bez pomocy" – zadeklarował niedawno wicepremier Jarosław Gowin.

W imieniu szeregu dostawców i własnym mamy nadzieję, że to nie są słowa rzucane na wiatr.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *