Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że w tym tygodniu do Sejmu trafi projekt, który będzie kolejną częścią tarczy antykryzysowej. Wśród proponowanych rozwiązań znajduje się m.in. trzymiesięczna ulga w wysokości 50 procent na składki ZUS dla małych firm (od 10 do 49 osób), zaś dla średnich i dużych gwarancje dla kredytów do 250 mln zł i pożyczki z funduszy unijnych.
Jak podkreśliła minister Emilewicz - Chronimy miejsca pracy i poprawiamy płynność przedsiębiorstw. Nadal jesteśmy w dialogu ze stroną społeczną i pracodawcami. To nie są ostatnie rozwiązania ustawowe przygotowane na ten kryzys.
Dotychczas ze zwolnień ze składek ZUS na 3 miesiące mogli korzystać jedynie samozatrudnieni i mikrofirmy zatrudniające do 9 pracowników. Zdaniem wielu przedstawicieli biznesu, w tym także z rynku hotelarskiego, rozwiązania te były nieadekwatne do poziomu ponoszonych obecnie strat.
Firmy zatrudniające do 50 osób będą mogły korzystać ze zwolnienia ze składek na nieco innych warunkach niż mikrofirmy - oświadczyła Emilewicz. Według niej, przedsiębiorcy zatrudniający do 10 do 49 pracowników będą mogli liczyć na 50 proc. ulgę w składkach na ubezpieczenia społeczne.
– Tarcza już działa. Świadczenia są odbierane przez firmy od 1 kwietnia. Jak wynika z badań, ponad połowa przedsiębiorców planuje skorzystać z rozwiązań tarczy, aby utrzymać zatrudnienie. Najbardziej zainteresowane są duże firmy. To ponad 90 proc. – dodała Emilewicz.
Jak dodała minister, w nowym pakiecie znajdzie się też "element płynnościowy", czyli fundusz gwarancji płynnościowych BGK dla dużych i średnich firm. Pozwalał będzie zaciągnąć kredyt gwarantowany do 80 proc. o wartości do 250 mln zł, z tego funduszu będzie można także finansować spłatę odsetek od innych kredytów
Całość rozwiązań pakietu uzupełniającego do tarczy antykryzysowej wyniesie ponad 11 mld zł
Komentarze